Boli mnie charakter mój
Wad mam aż w chuj
Boli pustki uczucie
Powoduje ciągłe ukłucie
Boli samotność
Ciągła moja markotność
Boli znużenie
Z obojętnością do wszystkiego podchodzenie
Boli życie paranoją
Każdej nowej relacji znoją
Boli że czasami płacze
Swój żywot czasami tym uraczę
Boli kolejny wiersz pisany
Z wiadomych powodów jest on komponowany
Boli że mam rację będąc pesymistyczny
Mój żywot bywa tragiczny
Boli jak mnie boli dosłownie
Że na to zasługuje czuje wymownie
Boli każda relacja bez znaczenia
Co znika w oka mgnienia
Boli jak myślę o sobie
Tak złej dla mnie osobie
Boli kolejne westchnienie
W smutku pogłębienie
Boli myślenie nadmierne
Jak to moje życie jest mizerne
Boli spojrzenie we własne oczy
Ile to zmagań w tym spojrzeniu się toczy
Boli jak daje sobie nadzieje
Tylko po to by wiedzieć że ten scenariusz się nie zadzieje
Boli brak czułości
Zwykłej drobnej namiętności
Boli brak zakochania
Jedna z rzeczy nie do wykonania
Boli moja obojętność
W życiu zerowa namiętność
Boli jak martwię innych
Tylko przez nadmiar ułomności mych
Boli jak obojętny bywam
Każdy ból lub niedogodność zbywam
Boli moja nieistotność
Żywota żałosność
Boli jak mam dosyć
Jak czasami nie mam ochoty nawet po prostu być
Boli mnie całokształt i ogólnie moja osoba
Moja sytuacja psychiczna jest poroniona