Kłótnia

192 14 2
                                    

Fausti*
Miną miesiąc od porwania mnie,jesteśmy już w polsce a ja i bartek się pokłuciliśmy o to że bartek myšli że to wszystko żart i tak naprawde zerwałam dla kuby...a tak wcale nuie było.Usłyszałam walenie w drzwi przeraziłam się i po cichu podeszłam i zobaczyłam kto to przez dziurę był to kuba...bałam się więc odesłam od drzwi do innnego pojoju i zadzwoniłam do bartka bo genzie było w innym mieście
F-Halo
B-Czego?
F-Prosze przyjedź,kuba jest pod drzwiami i w nie wali.Prosze!
*Rozłączył się*
Super poprostu super.Zebrałam odwage i podeszłan do drzwi i otworzyłam
F-Co chcesz
K-CIEBIE I DZISIAJ TO DOSTANIE I NIKT MI NIE PRZERWIE!!!
F-Nie prosze!
K-HA ha ha
Kuba zaczął do mie podchodić a ja krzyczałam,gdy się do mie zbliżył i chciał wziąść na ręce do samochodu to usłyszałam głos,nie był to nieznajomy głos bo był to
B-CO ROBISZ!!?
K-NIE TWOJA SPRAWA
B-A WŁAŚNIE MOJA!
K-HA HA HA
Kuba wyciągną nóż a bartek  podbiegł i zaczeli sié bić,ja w tym czasie zadzwoniłam na policje.
Bartek*
Miną tydzień od zdarzenia z kubą a ja i fausti dalej się do siebie nie odzywamy tylko powiedziała dziękuje i poszedłem.Nie wiem jak policja się zajeła kubą że uciekł,ale trudno.Postanowiłem musze sie pogodzić z fausti.Pojechałem po bukiet róż i poszłem do drzwi
B-Hej to ja
F-Hej...Co chcesz?
B-Chce się pogodzić
F-Ja też wejdź
Ja i fausti wszystko sobie wyjaśniliśmy
F-Kocham cię
B-Ja ciebie też
Usiadła mi na kolana i zapytała
F-A od tego czasu mianeś inną?
B-Ja nieee kocham tylko ciebie

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Oct 05, 2023 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Jesteś okropny!Where stories live. Discover now