Rozdział 5- Emilip

94 5 5
                                    

Po skończonej imprezie Pojechaliśmy spowrotem uberem do Filipa. Nie jechał z nami Marek... nie był w stanie XDDD Gdy dojechaliśmy do domu Filipa, jego rodziców nie było- pojechali na 2 dni na wakacje. Wtażaliśmy się na górę do jego pokoju i po zaliczeniu łazienki położyliśmy się do łóżka. Ja zdjęłam narzutkę która mnie już zaczynała denerwować. Ale nie spaliśmy. Chichraliśmy sie do 3.00 w nocy

F: Ej ale nie zdenerwowała Cie moja odklejka na imprezie?
E: Uwielbiam Twoje odklejki... i zresztą chyba nie tylko ja... A tak w ogóle jakie odcinki jutro nagrać możemy?
F: Widzowie mnie ostatnio męczą o jeden filmik... Ciebie chyba też
E: Chodzi o 24h jako para?
F: Nooo
E: Chcesz to nagrać
F: Możemy. Jeśli ty też chcesz
E: Dobra, tylko obiecaj... nie zerwiemy przyjaźni po tym
F: NIGDY. Nie umiałbym.
E: Ja też...
F: A jaki jeszcze odcinek możemy nagrać?
E: Mamy 7 tysięcy like już, czyli że ty malujesz mnie, a ja ciebie
F: No tak! Zapomniałem
E: O czym ty myślisz, że nie pamiętasz?
F: O Tobie 😏😎
E: 😏😊
F: Ej a wolisz mieszkać samej, czy wolałaś z rodzicami i Elizą?
E: W sęsie- obydwie opcje są fajne, ale... chyba sama. Mam taką swobodę, że nikt nie mówi mi co mam kiedy robić. Chociaż zależy kiedy...
F: Kurde gorąco mi jest...

Chłop dalej był w koszuli białej i spodniach jeansowych czarnych 🤦🏽‍♀️ A więc wstał z łóżka, a ja dalej leżałam na boku. Podjął próbę rozpięcia guzików od koszluki... nie wyszło mu. Tylko miał jeszcze włosy bardziej rozczochrane przez szamotanie sie

E: Czekaj chwile, pomogę Ci

Wstałam i podeszłam do niego. On opuścił dłonie wzdłuż ciała. Gdy podeszłam na odległość 12 cm spojrzałam do góry mu w oczy. Widziałam w nich jednocześnie ekscytację i ciekawość. Rozpięłam mu 1 guzik. On stał cierpliwie i czekał, obserwował moje poczynania. Powoli rozpinałam guzik na guzikiem, aż odsłoniła sie klatka piersiowa i górna część brzucha. Po rozpięciu wszystkich guzików złapałam za krawędzie koszuli i ściągnęłam mu ją z ramion, po czym położyłam na łóżku

F: Dziękuję ☺️
E: P-prosze
F: Ale ja dziękuję też za wszystko, za to jak mi pomagasz i że przyjechałaś tu tylko dlatego że mnie bolała głowa...

Przytulił mnie. Od razu odwzajemniłam. Poczułam ogromne ciepło bijące od jego ciała. Miałam na sobie biały top bez ramiączek. A więc stykaliśmy się gołymi ramionami i brzuchami. Naprawde. Nigdy nie było mi jeszcze tak ciepło i nie czułam sie tak bezpieczna

F: Dziękuję że jesteś- wymruczał chłopak
E: Również Ci za to dziękuję

Filip wziął zwykłe lekko szare luźne dresy i poszedł do łazienki. Wrócił z niej w nie przebrany. Położył sie jak zawsze po lewej stronie łóżka. Teraz czekał jedynie na mnie. Również poszłam do łazienki. Założyłam krótką koszulkę i luźne szorty. Gdy wróciłam położyłam sie obok niego. Gadaliśmy ze sobą dalej. Tak dobrze nam sie ze sobą gadało, że umieliśmy przestać. Aż w końcu wybiła 3.00. Obydwoje postanowiliśmy, że pójdziemy spać. A więc zgasiliśmy światło

E: Ej Filip...
F: Tak?
E: Zimno mi jest troche... moge sie przytulić?
F: Oczywiście!

I wtuleni usnęliśmy

------------------------------------------------------------------
Hejka!
Wstawiłam rozdział... następny będzie znowu o Emilipie, ale to tylko dlatego, że mam super pomysł 🤩 będziecie zadowoleni
Emillka023 raczej mnie nie powinnaś zjeść <3 I jeśli baaaaardzo lubicie ten ship, to zapraszam na moje konto o tym shipie na instagramie: exf.ofc_naj_ship
Uwielbiam Was <3
Wszyscy jesteście piękni <3

-Emilka :)





Nigdy nie mów nigdyWhere stories live. Discover now