Tytuł: her blue sky
Czas trwania: 107 minut
Gatunek: dramat, muzyczny, nadprzyrodzone, obyczajowy, okruchy życia, romans
Opis:
Aoi Aioi jest aspirującą muzykantką, którą wspiera jej siostra, Akane. Rodzice dziewczyn odeszli 13 lat temu podczas pewnego incydentu. Żeby zaopiekować się młodszą siostrą, Akane porzuciła swój plan wyjazdu do Tokio wraz ze swoim chłopakiem Shinnosuke, który wyruszył sam, tym samym rozstając się z wybranką serca. Przez to Aoi czuje, że ma dług wobec siostry. Pewnego dnia Aoi zostaje zaproszona do wystąpienia na festiwalu muzycznym. W tym samym czasie Shinnosuke wraca do miasta po długiej nieobecności. Wraz z nim w życiu sióstr pojawia się Shinno, w którym zakochuje się Aoi…Co ja o tym sądzę?
Nie. Po prostu nie. To było tak nudne, że trzy razy zatrzymywałam i przekładałam oglądanie na inny dzień. To miał być romans, ale nawet tego nie odczułam. A opis filmu to chyba od innego filmu. Kreska sama w sobie naprawdę ładna. Fabuły brak. Nie dążyła do niczego. Postacie mało interesujące. Są jakieś takie puste. Żadnej osobowości i wszystkie bardzo do siebie podobne. Tak naprawdę to w ogóle nie zrozumiałam przekazu filmu. Gubiłam się w tym wszystkim. Było tak nudno, że musiałam zacząć robić coś innego niż skupić się na filmie. Ostatecznie oczywiście dokończyłam ale ledwo. Zdecydowanie nic was nie ominie jeśli nie obejrzycie tego.Ogólna ocena: 1/10 (za kreskę) :D
CZYTASZ
Recenzje anime
Random!ZAWIESZONE NA NIE WIEM ILE! Oceniam anime które oglądałam :) Recenzje NIE ZAWIERAJĄ spojlerów więc spokojnie można czytać. - kontrowersyjne recenzje - szczere opinie - polecajki Można napisać jakie anime mam zrecenzować ;* (wszystko biorę pod uwag...