Tykanie zegara powoli wyprowadzało go z równowagi. Przeszkadzało w skupieniu się i uniemożliwiało istnieniu ciszy której teraz tak bardzo potrzebował.
Sekunda za sekundą, minuta za minutą, a długi wydruk wydawał się nie mieć początku ani końca.
Jeszcze nigdy w życiu nie nastała taka sytuacja, aby pokonała go papierkowa robota, ale już z totalnej niechęci nad siedzeniem tutaj kolejnych kilku godzin, Izuku postanowił zrobić sobie przerwę na kawę.
Jego umysł zaprzątał teraz bałagan, a nakładające się zmęczenie tylko go rozpraszało, i przyprawiało o ostrą migrenę.
Zawinięty w czarny szlafrok, przemknął cicho do kuchni i zalał wody do czajnika. Czekając aż woda zacznie się gotować, postanowił że wybierze w tym czasie jakiś przyzwoity kubek, aby nie marnować potem czasu.
Pod indukcyjną kuchenką widniał czerwony zegar, który wskazywał dokładnie 5:34, a na sam widok tak wczesnej, jednakże późnej godziny, zielonowłosy spiął się, wrzucając torebkę z fusami do białego, ceramicznego naczynia.
Niby tak cicho, ale tu i ówdzie było słychać szmer, bulgot lub stukanie. Te wszystkie dźwięki razem tworzyły pewną, poranną symfonię, która była znana wszystkim, - wliczając Midoriyę - którzy musieli wstawać przed świtem lub.
Wracając do gabinetu już z gorącym napojem, który pozostawiał za sobą słodki zapach suszonej mięty i malin, usłyszał pewien sygnał dochodzący z biurka.
Podszedł do ładnego, drewnianego mebla, i spojrzał w stronę jasnego światła który wydobywał się z jego telefonu.
Kilka wiadomości ze świata bohaterów, informacje na temat różnych złoczyńców i jedno powiadomienie od znanego mu już numeru.
Nowe powiadomienie:
Hej, wiem że dawno nie rozmawialiśmy, ale może będziesz zainteresowany spotkaniem???
Wysłano o 00:57
Odstawił kubek z naparem i zapatrzył się w jasny wyświetlacz urządzenia.
Wiadomość niby zwykła, ale jednak było w niej coś w rodzaju zmartwienia która wyczuł zielonowłosy.
Nie chciał nikogo wystawiać, ale praca była na tyle ważna jak i trudna, że nie zamierzał bez sensu się rozpraszać. A wystawienie przyjaciółki z czasów szkolnych było by nieodpowiednie.
Chwycił więc telefon i zastanawiał się nad szybką jednakże rozważną odpowiedzą.
Ty: Nie mam pojęcia czy znajdę czas, dziękuję za pamięć, jeśli nadarzyłaby się okazja to z chęcią się z tobą spotkam.
Wysłano o 5:49
Gapił się na czarny tekst, który przed chwilą wysłał, jakby sam nie był do końca pewien, czy postąpił słusznie, ale nie zagłębiając się już to zbyt mocno, odłożył telefon i zabrał się za robienie czegoś pożytecznego.
YOU ARE READING
{Lost in his purpose} || { My hero Academia fanfiction} || {Po Polsku}
Fanfiction!!Praca w toku!! Ludzie od wieków zastanawiają się, co jest przykładem udanego życia. Czy jest to życie w harmonii z przyrodą? A może całkowita władza prowadzi nas do ideału? Izuku źle wspomina ostatnie lata nauki w U.A. Wojna, śmierć, zniszczenie...