No.2

18 0 0
                                    


   Tykanie zegara powoli wyprowadzało go z równowagi. Przeszkadzało w skupieniu się i uniemożliwiało istnieniu ciszy której teraz tak bardzo potrzebował.

   Sekunda za sekundą, minuta za minutą, a długi wydruk wydawał się nie mieć początku ani końca.

   Jeszcze nigdy w życiu nie nastała taka sytuacja, aby pokonała go papierkowa robota, ale już z totalnej niechęci nad siedzeniem tutaj kolejnych kilku godzin, Izuku postanowił zrobić sobie przerwę na kawę.

   Jego umysł zaprzątał teraz bałagan, a nakładające się zmęczenie tylko go rozpraszało, i przyprawiało o ostrą migrenę.

  Zawinięty w czarny szlafrok, przemknął cicho do kuchni i zalał wody do czajnika. Czekając aż woda zacznie się gotować, postanowił że wybierze w tym czasie jakiś przyzwoity kubek, aby nie marnować potem czasu.

  Pod indukcyjną kuchenką widniał czerwony zegar, który wskazywał dokładnie 5:34, a na sam widok tak wczesnej, jednakże późnej godziny, zielonowłosy spiął się, wrzucając torebkę z fusami do białego, ceramicznego naczynia.

  Niby tak cicho, ale tu i ówdzie było słychać szmer, bulgot lub stukanie. Te wszystkie dźwięki razem tworzyły pewną, poranną symfonię, która była znana wszystkim, - wliczając Midoriyę -  którzy musieli wstawać przed świtem lub.

 Wracając do gabinetu już z gorącym napojem, który pozostawiał za sobą słodki zapach suszonej mięty i malin, usłyszał pewien sygnał dochodzący z biurka.

   Podszedł do ładnego, drewnianego mebla, i spojrzał w stronę jasnego światła który wydobywał się z jego telefonu. 

   Kilka wiadomości ze świata bohaterów, informacje na temat różnych złoczyńców i jedno powiadomienie od znanego mu już numeru.


Nowe powiadomienie: 

   Hej, wiem że dawno nie rozmawialiśmy, ale może będziesz zainteresowany spotkaniem???

Wysłano o 00:57


   Odstawił kubek z naparem i zapatrzył się w jasny wyświetlacz urządzenia.

   Wiadomość niby zwykła, ale jednak było w niej coś w rodzaju zmartwienia która wyczuł zielonowłosy.

   Nie chciał nikogo wystawiać, ale praca była na tyle ważna jak i trudna, że nie zamierzał bez sensu się rozpraszać. A wystawienie przyjaciółki z czasów szkolnych było by nieodpowiednie.

   Chwycił więc telefon i zastanawiał się nad szybką jednakże rozważną odpowiedzą.


Ty: Nie mam pojęcia czy znajdę czas, dziękuję za pamięć, jeśli nadarzyłaby się okazja to z chęcią się z tobą spotkam. 

Wysłano o 5:49


   Gapił się na czarny tekst, który przed chwilą wysłał, jakby sam nie był do końca pewien, czy postąpił słusznie, ale nie zagłębiając się już to zbyt mocno, odłożył telefon i zabrał się za robienie czegoś pożytecznego.

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Nov 11, 2023 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

{Lost in his purpose} || { My hero Academia fanfiction} || {Po Polsku}Where stories live. Discover now