Prolog

303 9 0
                                    

Jako kobieta z rodu Blacków ,która wyznaje inne wartości nie miałam łatwo.  Ciągłe krzyki i zaklęcia torturujące były normą w rodzinnym domu. Na szczęście nie była w tym nigdy sama. Zawsze obok mnie dzielnie trwał mój brat bliźniak. Kochany Syriusz Black. Jako ten starszy o kilka minut zawsze próbował mnie bronić przed rodzicami a ustalmy coś sobie do grzecznych dzieci nie należałam. W zamian za mnie to on cierpiał. Zawsze płakałam i prosiłam go ,aby tego nie robił bo to ja coś przeskrobałam. A on powtarzał , że nie da mi zrobić krzywdy oczywiście nie zawsze mógł mnie chronić , ale starał się jak mógł. Co innego jeśli chodziło o naszego młodszego brata Regulusa. Był ulubieńcem naszych rodziców. A my niepotrzebnym balastem , którego chcieli się pozbyć ale przywykliśmy do tego . Myśleliśmy , że gdy skończymy jedenaście lat i zaczniemy uczęszczać do magicznej szkoły będzie lepiej. Niestety i tu się rozczarowaliśmy. Nasi rodzice postawili sobie za punkt honoru utrudnić nam życie. A jedną z tych rzeczy było rozdzielenie nas. Pomimo błagań, krzyków, płaczu oraz wielkim bólu fizycznym jak i psychicznym nic nie mogliśmy zrobić. Ja trafiłam do Durmstrangu a Syriusz do Hogwartu. Rodzice zakazali mi wracać do rezydencji Blacków na wakacje oraz święta. Przez to nie widziałam się z moim bratem twarzą w twarz od kilku lat. Znaleźliśmy jednak inny sposób na kontaktowanie się. Wysyłaliśmy do siebie listy. Ale gdy i to przestało nam wystarczać wymyśliłam że będziemy używać lusterek dwukierunkowych. Od mojego wyjazdu z domu minęło już pięć lat a ja wciąż cholernie tęsknię za moim głupim bliźniakiem.

Ta Inna Black - James PotterWhere stories live. Discover now