Rozdział 12

67 0 3
                                    



Pieprzony Nicholas we własnej osobie

Zmarszczyłam brwi na jego widok. Podszedł do mnie jeszcze bardziej, przytulając mnie mocno

-Nie wytrzymam dłużej - powiedział - wybacz mi proszę

Zdziwiona oderwałam się od niego tylko dlatego żeby spojrzeć mu w oczy. Miał roztrzepane włosy, a jego ubiór był zwykly, dresy i bluza.

-O co chodzi? - zapytałam łapiąc go za ręce

-Nie wytrzymam minuty więcej bez ciebie - złapał mnie za rękę i wszedł głębiej do mojego mieszkania - Po prostu nie mogę, wybacz mi

Znów mnie przytulił. Aż tak bardzo potrzebował mojego wybaczenia?

Odwzajemnił gest, na co jego mięśnie się spięły. Uścisk był naprawdę czuły a dzięki niemu zatapiałam
się w jego ramionach.

nie był na długo bo nicholas się ocknął i puścił mnie. Jeszcze chwilę patrzyliśmy w sobie w oczy.

-Przyznam, zabolały mnie twoje słowa - rozłożyłam ręce - minimalnie ci wybaczę, ale nie licz że będę milutka.

Jego wargi drgnęły, zapewne chciał się uśmiechnąć ale wszystko robił żeby jednak tego nie zrobić.

Zapytałam się go jeszcze czy tylko to chciał mi powiedzieć on jedynie przytaknął.

Zapowiadał się długi wieczór

***
Z nicholasem spędziłam ciekawy wieczór iż nie było jak dawniej. Inaczej na niego spoglądam przez to co powiedział. On także w mojej obecności czuję dyskomfort

Wszystko się zmieniło

Była gdzieś pierwsza w nocy a Nicholas wyszedł dopiero kilka minut temu. Myśląc o nim, zaparzając sobie ciepły kubek herbaty nie mogłam uwierzyć w to że tak to się wszystko potoczyła, w przeciągu jednego tygodnia.

Jednakże wątpię aby wróciło między nami coś co było kiedyś. Nadal o nim myśląc, ruszyłam w stronę łazienki aby wziąć ciepła gorącą kąpiel.

Już omijając fakt że odezwał sie do mnie nieco w brutalny sposób. Myślałam o jednym, dlaczego mu tak zależy?

Nie chciałam żeby się ode mnie odsunął czy coś. Złapałam za skrawek swojej koszulki i pociągnęłam w górę aby ją ściągnąć.

Weszłam do gorącej wody, rozkoszując się tym ciepłem. Byłam pod wrażeniem że przez to wszystko Nicholas nie pomagał mojej matce.

Może aż tak wpłynęły na niego moje słowa? Choć to on powiedział mi bardzo raniące teksty, to i tak rozmyślałam nad tym.

Tamtego dnia, jak zwykle moja mama wsiadła do samolotu bez żadnego porzegnania się.

Nie ubolewałam nad tym bo czego miałam się spodziewać. Całusów i uścisków? Kompletnie nie w jej stylu

Wyszłam spad prysznica zakładając na siebie ręcznik. Obwiązałam go wokół mojej sylwetki a następnie poszłam do swojej sypialni.

Zaczęłam się rozglądać po zdjęciach które miałam w ramkach aż natchnęłam na jedno z nich.

Było bardzo ważne

Wraz z nicholasem czekałam wtedy na Emily pamiętam to, stałam oparta o jej drzwi zasypiając prawie, a Nicholas siedział na podłoże głową oparty o jej drzwi wyjściowe. Zrobiła nam wtedy zdjęcie pokryjomu, a ja uznałam że dam je w ramkę.

Czułam tak jakby znacznie inny ból w sercu niż w tym kiedy Nicholas wypowiedział te słowa. W sercu poczułam pustkę zmieszaną z bólem.

Mimo że mamy kontakt, to i tak jest inaczej i to co było nie wróci. Odeszłam od zdjęcia zaglądając na inne ramki.

Good girls and bad boys Where stories live. Discover now