koniec wycieczki :(

104 3 0
                                    

Niko
Jak zawsze tatuś mnie obudził ale dziś było inaczej.
-skarbie wstawaj. Usłyszałem znajomy mi głos -już wstaje tatusiu. Odpowiedziałem jeszcze w połowie w śnie. Tatuś zignorował mnie chyba i wziął mnie na ręce i dał mi buziaka i a ja oddałem pieszczote.
*kilka godzin później*
Siedziałem na kanapie i myślałem co się stanie za rok co za kilka lat jak moje życie będzie wyglądać. Byliśmy po ostatnim spotkaniu z przyjaciółmi tatusia. Po kilku godzinach jechaliśmy autem ja siedziałem stylu ale po godzinie jazdy zasnąłem
. Po jakimś czasie obudziłem się już w domu w moim łóżku przebrany w piżame chwilę się kręciłem w łóżku myśląc że znajdę wygodną pozycję tak się nie stało, więc wstałem i udałem się do kuchni a przy lodowce tatusia podszedłem do niego i go przytuliłem a on mnie wziął na ręce i też mnie przytulił zrobił mi mleko potem oglądaliśmy film. Nastał czas aby się umyć dokładniej żeby tatuś mnie umył.
-No Niko pójdź do łazienki ładnie a ja pójdę po nowy szampon dla ciebie dobrze kochanie? Zapytał mnie na co ja odpowiedziałem że tam bo nie mam wyjścia :(     
No cóż tak też bywa. Poszedłem do łazienki na początku z tatusiem żeby mi nalał odpowiedział temperature wody a potem wyszedł, rozebralem się do naga i wszedłem do wanny i robiłem piane jak zwykle żeby zasłonić cialo, potem tatuś wszedł i postawił obok wanny szampon
-skarbie możesz robić wszystko ale nic się przede mną się nie schowa-

Potem mnie położył do łóżka i szybko zasnąłem.

Wracam ale nadal jestem zajęta po za chwilę świeta więc nie liczcie na dużo ale myślę że dam radę żeby wam dać mały upominek na święta  plus zaczęła mi wracać wena na yaoi i yuri więc zapowiada się jakiś rozdział z uszkodzeniem dupy Niko :)
Pa misiaki

Na grzecznego chłopcaDonde viven las historias. Descúbrelo ahora