Całe ciało mnie bolało. Zaspana otworzyłam oczy, lecz przez pierwsze kilka sekund nie miałam pojęcia, gdzie jestem. Wokół mnie panował mrok, w oddali świeciły tylko stare latarnie. Po chwili zdałam sobie sprawę, że znajduję się na dachu budynku. Rzeczywiście, położyłam się na chwile tutaj, aby obejrzeć zachód słońca - przypomniałam sobie!
- Boże, która musi być godzina?! Przecież jest już ciemno! - wystraszyłam się, po czym odszukałam telefon w jednej z wielu kieszeni moich spodni. Na zegarku pokazywało godzinę 02:17. Przeraziłam się - Mama na pewno już wróciła z pracy i jest wściekła! Szybko podniosłam się z ziemi i otrzepałam spodnie, po czym podeszłam do krawędzi budynku. Zauważyłam tam drabinę. Nigdy nie schodziłam tą drogą, więc miałam nadzieję, że nie była stara, i że dosięga do ziemi.
Chwyciłam się brzegu i zaczęłam się spuszczać w dół, aż poczułam pod nogą szczebel drabiny. Zeszłam jeszcze niżej, aż w końcu normalnie mogłam się jej chwycić. Starałam się zejść jak najszybciej. Pod koniec musiałam skoczyć, lecz odległość nie była jakaś straszna.
Gdy znalazłam się na ziemi, zaczęłam szybko biec w stronę starszej kamienicy, bo tam zostawiłam mój plecak. Odsunęłam drewniane pudełko i stary dywan i wyjęłam torbę. Na szczęście wszystko znajdowało się na swoim miejscu.
***
Przekluczyłam cicho drzwi i weszłam do środka. Zauważyłam, że przy progu przedsionka brakowało butów mojej mamy. Zdziwiłam się. Spojrzałam na zegar wiszący na ścianie. Godzina 3:44. Powinna juz tu być...
Zastanawiając się, weszłam do kuchni i położyłam plecak obok krzesła. Byłam głodna, więc chciałam otworzyć lodówkę, ale najpierw zauważyłam na jej drzwiczkach karteczkę napisaną przez matkę.
"Wrócę późno. Wzięłam dzisiaj nocną zmianę. Obiad masz w zielonym pudełku w lodówce.
Kocham, Mama".
Ah... Znowu w pracy. Świetnie. Chociaż dzisiaj to w sumie dobrze, w końcu co by powiedziała, gdyby wiedziała, o której wracam do domu? - prychnęłam pod nosem, wyobrażając sobie jej reakcję.
Wzięłam pudełko z lodówki i wlożyłam do mikrofali. Gdy już zjadłam, poszłam szybko się umyć. Gdy już skończyłam, była godzina 4 w nocy. Zmęczona padłam na swoje łóżko.
- Jutro znowu szkoła.... Cholera. - mruknęłam.
***
Reszta rozdziału niedługo. Napisałam na szybko chociaż tyle.
![](https://img.wattpad.com/cover/327619480-288-k955108.jpg)
YOU ARE READING
"Za późno by stać się kimś lepszym" | OC x Shoto | BNHA PL
FantasyPewnego wiosennego wieczoru, podczas jednego z jej codziennych spacerów, białowłosa dziewczyna napotkała jego - chłopaka z włosami czerwono-białymi. Wtedy jeszcze nie wiedziała, że to on pomoże dokonać jej wielkich czynów i odkryć prawdę. *** Akane...