🧡8💚

57 4 1
                                    

Bakugo
Obudziłem się pierwszy. Wstałem z łóżka i skierowałem się w stronę łazienki. Wziąłem szybki prysznic i się przebrałem. Gdy wszedłem do sypialni Deku już nie spał. Wiedziałem że to jest ten moment w którym muszę przeprowadzić z nim TĄ rozmowę...

Deku
Gdy się obudziłem Katchana już nie było.
Zobaczyłem że w łazience pali się światło więc pewnie tam znajduję się Katchana. Po chwili wyszedł z łazienki i spojrzał na mnie zmartwionym wzorkiem....już wiedziałem co się szykuje.
-Deku...-zaczął Katchan- musimy porozmawiać
Nie chciałem o tym rozmawiać...trudno mi się o tym mówi  więc postanowiłem udawać że już jest dobrze.
-Ale o czym? Już wszystko jest w porządku Katchan- powiedziałem i usmiechnolem się szeroko
-Deku czy ty mnie masz za idiotę?
-N-nie.... oczywiście że nie Katchan
Nie uważam cię za idiotę...ja cię kocham....szkoda że tego nie wiesz..
-To czemu zachowujesz się jakbym nim był!?!
-Ja-ja...
Katchan podszedł do mnie i usiadł na łóżku
-Mamy czas Deku. Powiesz mi tylko tyle ile uważasz za słuszne
-No dobrze...powiem. To zaczęło się od.......
-------------------------------------------------------
❤️MOI KOCHANI PSZEPRASZAM WAS ŻE TAKIE STRASZNIE KRÓTKIE ROZDZIAŁY ALE NIE UMIEM PISAĆ DŁUŻSZYCH ❤️

BAKUDEKU 💚🧡 ~i Obiecuję Nigdy Cię Nie Zostawić ~Where stories live. Discover now