13

6 2 13
                                    

Wracając do tematu szkoły
To wspomnę swoje gimnazjum ( będzie pare historii)

Well, gimnazjum wspominam i dobrze i źle

Od zawsze miałam problem z matmą no i miałam straszną nauczycielkę kosę przez 2 lata gimnazjum.

Pamiętam że w pierwszej klasie, jeszcze nie chodziłam na korki z matmy

To miałam wiele pomysłów jak zdać XDD

Zacznijmy tak jak wyglądała lekcja

Przed wejściem do klasy musieliśmy pokazać że mamy wyłączony telefon i schować do plecaka.

Jak już się rozpakowalismy i za pisaliśmy temat w zeszycie. To patrzyliśmy się na babkę i jak tylko powiedziała "no dobrze to zaczyniemy od zadania 1 iii zobaczmy"

Wtedy było już wiadomo ze w laptopie losuje sobie numerek jaki pójdzie do tablicy żeby zrobić zadanie.

Zazwyczaj brała słabsze osoby do latwiejszych zadań. Ale no jak wiecie, osoby które w ogóle nie rozumiały matmy miały duży stres bo jednak to było na ocenę.

Również zadania domowe były też na ocenę, trzeba było je rozwiązać na tablicy a babka miała twój zeszyt.

I ja pamiętam że na idyfikatorze pisałam olowkiem rozwiązania, w książce. Ale jednak zostałam przyłapana na tym XDD

Więc zaczęłam się uczyć rozwiązań na pamięć jak inne osoby które nie umiały matmy.

Babka też wymagała jak oddawała sprawdzian żebyśmy zapisywali w zeszytach
"Otrzymałem/am z sprawdzianu ocenę 1 i 1pkt/20"
I pod tym czymś musiał być obowiązkowo podpis rodzica.

BA, NAWET NA KARTKÓWKACH RODZICE MUSIELI ZŁOŻYĆ PODPIS, ŻE WIEDZĄ JAKA OCENĘ DZIECKO DOSTALO XDD

Ledwo co zdałam, pierwsza klasę ale się udało

I od 2 klasy już chodziłam na korki i nie miałam aż tak problemów z matmą

Od 2 do 3 klasy miałam problem z niemieckim. Nasza baba od niemca zawsze pierdolila inne rzeczy niż na temat w książce

Zawsze schodzila do historii z życia itp

A na drugi dzień wymagała od nas wiedzy z lekcji z książki gdzie tej lekcji nie przeprowadziła

( byłam w klasie językowej więc niemiecki miałam 3x w tygodniu a angielski codziennie)

I potem dostawaliśmy opierdol

Do końca życia zapamiętam że ulubionym autem jest porshe XDD

I JAK MAMY JA POCHOWAĆ JAK UMRZE

I zawsze się mnie czepiała że nie umiem niemieckiego. Stresowalam się strasznie jak nas odpytywała. Ona mówi zdanie po polsku a ty musisz powiedzieć to samo ale po niemiecku

Ale zdałam i teraz od 2 lat, sama się uczę niemieckiego na duolingo

Ale zdałam i teraz od 2 lat, sama się uczę niemieckiego na duolingo

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.


Moja klasa gimnazjalna była walnięta

Nie wiem czy mogę to nazwać klasa nawet. Zawsze klasa się dzieliła na grupy.

I zawsze jak się kogoś zapytało
"Ej masz zadanie domowe?"

"No mam"

"A dasz? Bo nie zrobilem/am"

"Nie"

LIKE NO BŁAGAM
Ja zawsze dawałam zadania jak ktoś był w potrzebie

Albo nikt  z lepszych osób w nauce,nie chcieli pomoc osoba słabszym z matmy wytłumaczyć temat XDD

Ale były chociaż fajne głupawki i wycieczki i tylko tyle

Nic wiexej.


Rzeczy które kocham i Rzeczy których nie znosze Where stories live. Discover now