ROZDZIAŁ VI

34 5 0
                                    

F. Siema
E. Hej
Wszyscy. Siemanko
M. Jak tam u was?
F. Dobrze, ja lecę do szatni widzimy się później
D. Leć, leć tylko nie odleć haha
F. Spróbuję haha

Odszedłem od wszystkich i poszedłem do szatnie się przebrać

EMILKA:
Nie wiedziałam, że Filip jest w drużynie koszykarskiej i, że mnie zabierze na swój mecz, megaa lubię koszykówkę i koszykarzy... Czyżby? Nieee ja?! Nikt by się we mnie nie zakochał

D. Idziemy zająć miejsca?
Wi. Tak chodźmy na sam przyd
Wo. No to szybko

Poszliśmy na boisko i zajęliśmy miejsca na samym przodzie

K. Ej a kiedy się zaczyna?
Wo. Za trzy minuty powinni wejść
M. Dobra, Emilka co się stało, że ty w spódniczce?
E. Filip powiedział, że mam się ubrać wyjątkowo
P. No, no, no chyba każdy wie co się planuje😏
D. Dokładnie tak😏
E. Co?
P. Nie, nic
E. Mhm

Czekaliśmy tak trochę i weszli, grali byłam na prawdę pod wrażeniem, że Filip gra tak dobrze, patrzyłam ciągle na niego nawet uwagi na innych nie zwracałam... Nie miałam czasu, grali tak nawet długo aż wygrali! Byłam mega dumna z Filipa. Mecz się skończył i gracze zeszli z boiska po czym wszyscy zaczęli się zbierać i schodzić z boiska. Na boisku zostałam tylko ja bo reszta musiała już iść. Po dwóch minutach przyszedł po mnie Filip, nawet przebrany nie był i powiedział

F. Chodź Emilka, sama nie będziesz tutaj siedzieć
E. Spokojnie poczekam
F. No chodz
E. No dobrze i gratulacje Filip
F. Dziękuje

Poszłam z Filipem do miejsca gdzie byli wszyscy którzy grali z Filipem, byłam tak tylko ja i jakaś laska z dziewczyn

F. Jestem
?. Dobra to co przebieramy się i się rozchodzimy?
F. No
?. Dobra to ja idę się przemyć
F. Spoko

Jakiś typ poszedł od Filipa i ode mnie

F. Chodź Emilka usiądź
E. Postoje
F. Emilka
E. No dobra-usiadłam obok tej dziewczyny-
F. Zaraz przyjdę poczekasz?
E. Jasne
F. Pięć minut i będe
E. Oki

Filip odszedł zostałam z samymi obcymi ludźmi do puki nie odezwała się do mnie ta dziewczyna obok

?. Hej, jesteś dziewczyną Filip?
E. Nie
?. Tak wogule to Róża
E. Emilia
R. Miło mi cię poznać jestem dziewczyną tego chłopaka co gadał z Filipem
E. Mi również miło cię poznać
R. Nigdy cię tu jeszcze nie widziałam
E. Jestem tu pierwszy raz wiedziałam, że Filip gra w koszykówkę ale, że w klubie to już nie
R. To by wyjaśniało, chodzi tu już nawet długo chyba z pięć miesięcy, widziałam go czasami na treningach bo chodzę tu z Tomkiem czyli z tym chłopakiem
E. Nic mi jeszcze nie mówił dziś się dopiero dowiedziałam o tym wszystkim

Miło rozmawiało mi się z tą dziewczyną, rozmawiałam z nią trochę czasu i przyszedł już Filip gotowy

F. Jestem
E. Dobrze
F. Widzę, że już się poznałyście
E. Tak
R. Tak
F. To super, idziemy już Emilka? Musimy jeszcze gdzieś jechać w sumie to w dwa miejsca
E. Oki, to Pa
R. Pa
F. Na razie widzimy się za tydzień
Wszyscy. Na razie

Wyszłam razem z Filipem z tej szatni i poszliśmy do auta i pojechaliśmy, pod czas drogi

E. Nie mówiłeś mi, że grasz już od pięciu miesięcy
F. Tak jakoś wyszło, ale zła nie jesteś?
E. Nieeee, jestem dumna, że wygraliście
F. Haha to dobrze
E. A gdzie jedziemy?
F. A to ci już powiem, na obiadek
E. Ale nie-
F. Nie słyszę żadnych wymówek Emilka
E. Ah no dobrze

Pojechaliśmy do restauracji, była ona na prawdę ładna, mieliśmy stolik przy oknie z pięknym widokiem na Kraków, rozmawialiśmy sobie i ją zamówiłam spagetti a Filip makaron z krewetkami. Przyszło nasze zamówienie i je zjedliśmy, przyszedł czas na płacenie

F. Idę zapłacić
E. Ja zapłace
F. Emilka, ja płace
E. Ale była umowa, ja płace
F. Ja cię tu zabrałem to ja płace
E. No dobra ale chociaż za siebie mogę zapłacić?
F. Nie, płace za nas
E. Eh okej ale ja następnym razem
F. Dobrze, dobrze

Filip poszedł zapłacić, bardzo mi głupio jak ciągle za mnie płaci... Ale jemu nic się nie da przemówić... Zapłacić i wróciliśmy do samochodu

F. Jedziemy w ostatnie miejsce
E. Okej
F. Zła jesteś?
E. Nie, a czemu bym miała? Poprostu głupio mi, że ciągle za mnie płacisz
F. Oj Emilka to nic takiego
E. No ale to pieniądze
F. Ja zabrałem, ja zapłaciłem i tak ma być
E. Dobra, następnym razem ja płace
F. O tym to pomyślimy
E. Nie, nie, nie ja płace i koniec kropka
F. Przemyśle sprawę ha
E. A wez haha

FILIP:
Jedziemy w ostatnie miejsce... Czyli tam gdzie powiem Emilce co czuje, trzymam to już ponad rok w sobie i to będzie dzisiaj, tylko najgorsze jak się nie zgodzi? Wyjdę na totalnego debila.... Pojechałem na parking i tam zaparkowałem

F. Idziemy w ostatnie miejsce...
E. Dobrze :)

Wyszliśmy z auta i poszliśmy do parku i chodziliśmy tak kilkanaście minut aż doszliśmy do budki z lodami zaproponowałem lody mi i Emilce

F. Chcesz loda? Stawiam
E. Ni-
F. :(
E. No okej, chce
F. Dobrze jaki smak? :)
E. Waniliowy
F. Dobrze, idę kupić
E. Dobrze poczekam tutaj
F. Okej

Poszedłem i kupiłem nam po jednej gałce loda waliniowego. Chodziliśmy tak jeszcze chwilę i Emilka powiedziałam....

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Miłego dnia/nocy 💞💗
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Ta miłość będzie trwać wiecznie!Where stories live. Discover now