👮‍♀️ Knockin' On Heaven's Door (18+) 👮‍♀️

25 3 5
                                    

[ Możliwy spojler do serialu Bodies Netflixa😅 Chociaż to Netflix, to można się tego samemu domyślić. Ale serial bardzo polecam🔥 ]

===

Kosa odpuściła, ale Dominika i tak męczyła tę sprawę. Była bardzo bliska znalezienia jej i wysłuchania. Nie mogła pojawić się bez powodu, a Majewska bardzo chciała poznać ten powód. Akta, które wysłał jej Tomek, w żaden sposób nie rzuciły światła na sprawę. Zdążyła się też odrobinę powadzić z Bartkiem, przez co nie odzywała się do niego od dwóch dni. Uważał, że powinna odpuścić i zająć się "szukaniem lepszej roboty". Westchnęła ciężko i zamknęła laptopa, przecierając twarz dłońmi. Uniosła gwałtownie głowę, gdy usłyszała pukanie. Nikt nigdy nie pukał. Uniosła brwi na widok swojego chłopaka z papierową torbą w dłoniach.

- Można przeszkodzić? - zapytał.

Podniosła się z krzesła, ominęła biurko i stanęła przed nim. Bartek miał na sobie mundur, a wyraz twarzy świadczył o tym, że już się pogodzili. Jak zwykle bez jej wiedzy.

- Przyniosłem ci coś słodkiego - oznajmił, wręczając jej torbę.

Chciał ją pocałować, ale się uchyliła, przez co trafił w policzek. Poczuła na skórze jak wypuścił powietrze.

- Nadal będziesz się na mnie boczyć?

Objął ją w talii, przysuwając się do niej bliżej. Nie poruszyła się. Musnął ustami jej szyję.

- Oj no - przyciągnął ją bliżej, prawie gniotąc to, co przyniósł jej w torbie - Nie gniewaj się.

Czując, że tak nie wygra, odsunął głowę i spojrzał jej w oczy. Patrzyła na niego sceptycznie. Odgarnął zabłąkany kosmyk włosów, ujął policzek i pogłaskał go kciukiem.

- Wyrzucili cię przez nią z pracy, pamiętasz? Nie ma sensu zawracać sobie nią głowy.

- Ale nie mogła wrócić bez powodu.

- To już nie twoja sprawa - skierował jej wzrok na siebie - Nie ma co dokładać sobie nerwów.

Widział jak mięknie. Uśmiechnął się, nachylił i zyskał to, po co przyszedł. Wyjął z jej rąk torbę, odłożył na biurko i pogłębił pocałunek. Złapał ją nisko w talii.

- Jesteśmy w szkole - upomniała go, kiedy zaczął całować ją po szyi.

- No i co z tego? - mruknął - Jestem funkcjonariuszem. Gówno mi mogą zrobić.

Odchyliła głowę, gdy jego ręka zaczęła zsuwać się po jej udzie. Z transu wyrwało ich chrząknięcie. Dominika momentalnie otrzeźwiała i odsunęła od siebie Bartka. W progu stał Szymon. Majewska nie zdołała powstrzymać rumieńca wstydu. Spuściła głowę, Bartek odchrząknął. Profesor wszedł do środka, unosząc tylko lekko kartki, sugerując, że zamierza znów skorzystać z ksero. Założyła włosy za uszy i zaplotła ręce na piersi.

- Przywiozłem ci twoje ulubione ciastka - policjant przerwał ciszę.

- Dzięki - odparła, wciąż mając gulę wstydu w gardle.

- I obiecaj mi, że odpuścisz - złapał ją delikatnie za łokcie.

Rozplotła ręce i objęła go. Pokiwała ciężko głową.

- Będę się zwijał. Ojczyzna wzywa.

Pocałowali się na pożegnanie, po czym wyszedł z biblioteki. Dominika jeszcze raz odchrząknęła, zerknęła na Nowaka, po czym zajrzała do torby. Usiadła ponownie za biurkiem. Miała wrażenie, że niezręczna cisza ciągnie się w nieskończoność.

Kartki wyrwane z KsiążekWhere stories live. Discover now