Prolog

11 0 0
                                    

5:06 czwartek 29.05.2020                                      

Krople deszczu rozbijały  charakterystycznym dźwiękiem o parapet na dworze niektóre spływały po szybie a jeszcze inne ginęły gdzieś opadając na ziemię lubię deszcz ale ale aktualnie wolałam zasnąć bo miałam jeszcze godzinę spania w moim łóżku przymknęłam oczy po wpływem zmęczenia ale deszcz nie dał mi spokoju i cały czas dobijał się do mojej szyby mama była w pracy jak zawsze
Ostatni raz widziałam ją dwa tygodnie temu  albo miała delegację albo  pracowała w swoim szpitalu
Po piętnastu minutach rozmyślania jak smętne było moje życie wstałam miałam na sobie koszulkę o trzy rozmiary za dużą i spodenki w serduszka miałam jasno blond włosy i charakterystycznie duże usta i oczy które przybierały postać  niebieskiego koloru oczu ale zmieniał mi sie zmieniał się z dniem miałam przeciętną talię czasem miałam kompleksy do moich ud ale z czasem się z tym pogodziłam ważyłam 57 kilo i miałam około 162 centymetry wzrostu
Pracowałam w Zarze nie znosiłam tej pracy ale musiałam jakoś zarobić na studia co prawda matka i ojciec proponowali mi pieniądze chciałam uzbierać pieniądze sama ale są marne szanse przy moich wydatkach mama ostatnio mnie zapytała jak rozmawialiśmy na kamerce czy nie mogła bym zrezygnować z jakiegoś  wydatku ale Starbucks i McDonald's są mi potrzebne do życia wiem że zaniedługo będę musiała poprosić o te pieniądze na studia z moich rozmyślań wyrwał mnie dzwonek który miał mnie obudzić wzięłam się za wybieranie rzeczy na dziś aż po dziesięciu minutach rozmyślania zdecydowałam się na dżinsy z bluza lekko za dużą ale i tak wyglądała dosc schludnie
I elegancko zrobiłam sobie na szybko lekki makijaż ale był jakiś taki smętny spojrzałam na kolczyki które leżały na półce obok toaletki dostałam je od taty na piąte urodziny ale po tym jak zdradził mamę z tą hiszpańską siksą
odechciało mi się ich zakładać może czas założyć te kolczyki wstałam i wzięłam perłowo różowe  kolczyki miały piękny kształt serduszka założyłam je i zdecydowałam się je zostawić ładnie pasowały do dzisiejszej stylizacji wyszłam do pracy oczywiście dostałam ochrzan od przełożonej za minutę spóźnienia
Kiedy doszła godzina szesnasta skończyła się moja zmiana w końcu przebrałam się w moje ubrania i poszłam do kawiarni gdzie się umówiłam z moim przyjacielem
-Max!
-Aurora żyjesz nie zabili cię w tym sklepie- powiedział mój przyjaciel
-nie ale jakaś babka upolowała se jakiś płaszcz różowy i kazała go odłożyć co zrobiłam i się z nią umówiłam że jej przechowam do czternastej a ona przyszła o szesnastej i żądała tego płaszcza bo ona kazała go odłożyć a ja do niej że dostałam wytyczne że miała pani przyjść o czternastej a nie o szesnastej
-Jezus co za dramy w tej Zarze kiedyś myślałem że Zara to pożądny ułożony sklep ale chyba nie
Gadałam tak z Maxem przez następne dwie godziny
-aurora sorry ale muszę lecieć Amelia napisała że ma dla mnie niespodziankę
-jasne ja też miałam się zbierać bo jutro zaczynam o siódmej
-O mój boże proszę przyjmij te pieniądze od matki
Pomyślę
Max wyszedł a ja zostałam w kawiarni praktycznie już nikogo nie było oprócz pracownicy którą kojarzyłam ale nie mam pojęcia gdzie ją widziałam nagle do kawiarni wszedł mężczyzna na oko miał 177 centymetrów wzrostu spojrzał na mnie a po chwili ruszył w moją stronę serce mi stanęło
-witam czy zastałem panią aurorę black
mh -mężczyzna spojrzał na mnie podejrzliwie
Tak to ja aurora black - mężczyzna usiadł tam gdzie przed chwilą siedział max
-Witam panią została pani przyjęta do Akademi luster w Kolumbii brytyjskiej na studia
-Słucham
-Tak jak mówiłem została pani przyjęta do akademii lust... - przerwałam mężczyźnie
-Tak tak słyszałam ale przecież tam przecież tam przyjmują tylko najlepszych
-Owszem to znaczy że pani jest jednym z nich
Ale jak to możliwe -przecież moje stopnie nauczania są na poziomie dosc  niskim
-Owszem ale w naszej szkole liczy się również ambicja spryt i logiczne myslenie dyrekcja obserwowała pani przez  czas i uznała że ldealnoe się pani nadaje się do naszej Akademi
-Ale jak to i kiedy bym miała dołączyć
-Wszystko jest zawarte w liście - mężczyzna podsunął mi kopertę zapieczętowaną na wzór lustra
-Dziękuję
-Jeśli się pani zdecyduje to proszę przyjść na podany adres ze spakowanymi rzeczami które będą pani niezbędne na pierwszy tydzień a resztę pani przyślemy tylko proszę je zostawić na swoim łóżku zapewniam pani że wszystko trafi do pani akademika
-No dobrze tylko się skonsultuje z moimi rodzicami
-Dowidzenia mam nadzieję ze będziemy mieli zaszczyt panią przyjąć w mury Akademi

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Mar 02 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Academy of mirrorsWhere stories live. Discover now