**dzień kolacji Integracyjnej***
Nie damno byłam na zakupach kupiłam sobie piękną sukienkę tak sukienkę.Dziś ją ubieram na tą kolację. Właśnie KOLACJA! Muszę się pomalować i ubrać.
**** 1 h puźniej (zostało 30 min do "zebrania" na dole)***
Dobra ubrałam się ipomalowałam się takI zeszłam na dół napić się wody bo wszystko inne ma kalorie i tak wiem że dużo kalorii dziś zjem. Czemu?....
Na dole zauważyłam już Dylana i Vincenta minęłam ich i poszłam do kuchni napić się wody.
**** 30 min później***
Już znów schodzę na dół tym razem widzę wszystkich chłopacy ubrani w takie same garnitury a haile ubrana wI pomalowana tak
Okej, czyli się wyróżniam xD przynajmniej kolorem do chłopaków pasuje. -ładnie wyglądasz, tylko makijaż nie za mocny? - zapytał Dylan a ja się zaśmiałam chłodno - dylanku przecież wiesz że nie mam 14 lat tylko 17 i chyba powinieneś nie mi zwrócić uwagę tylko haile bo ja mam jedynie pomalowane oczy i korektor a ona całą tapete -powiedziałam nie uśmiechając się -no i ale masz bardziej pomalowane oczy- uparł się na swoim-trudno- powiedziałam
____
Hejka któtki bo nie wiedziałam co tu dodać ale następny rozdział pojawi się żr możliwe nawet że za miesiąc bo nie mam pasji a nie chce pisać na siłe
![](https://img.wattpad.com/cover/365785929-288-k460595.jpg)