#3

10 0 0
                                    

Shibuya, Tokio
18:41

Ponad połowa populacji funkcjonuje na podstawie wiary w bóstwo, którego nie może dostrzec gołym okiem. Poświęca swoje życie oraz czas, by oddać hołd czemuś, czego nie widzi. Przy tym ślepo broni Boga lub Bogów przed oskarżeniami ze strony społeczeństwa za własne grzechy. Nieliczni pozostają wierni przyziemnym zasadom i nie dopuszczają możliwości bycia czegoś ponad nami, czegoś co może kontrolować poczynania i emocje. Oni zaś oskarżają innych. I tutaj nasuwa się hipoteza, czy rodzina oraz gapie będą oskarżać nas czy Boga, za nieumiejętne opanowanie sytuacji?

Anemiczna barwa ciała zaczęła pogłębiać swoją deformacje, a bezwładnie opadająca żuchwa oraz otwarta jama ustna zaczęły tworzyć kontrast pomiędzy szarością, a szkarłatem. Jeden z oczodołów został na w pół pusty w wyniku przelotu postrzału przez jedną połowę gałki ocznej, która w niemocy zmiany stanu skupienia zmieniła się w ciecz, stykając się z krwią ofiary.
„Czyli taki przyjmujemy wygląd, jak wyzioniemy ducha, huh?"

Miejsce zbrodni zostało otoczone czarnymi parawanami, by zniwelować zainteresowanych gapiów. Wiadomo jako istota, która zmuszana jest przez bodźce wewnętrzne dobiegać i przyglądać się wszystkiemu co niespotykane, a przy tym nieumyślnie utrudniać pracę innym. Tylko dla zaspokojenia duchowej potrzeby, całkowicie zrozumiałe. Wraz z dodatkowymi kryminalnymi z wydziału, został dodatkowo sprowadzony prokurator, żeby sporządzić oględziny i analizę zwłok. Jeśli sprawa trafi do sądu, zostanie przekierowana pod nadzór sądownictwa i uczestniczyć będzie dodatkowy biegły lekarz, który (oby) najlepiej specjalizował się w medycynie sądowej. Różnokolorowe neony odbijały się od mokrych plam na betonie, dając małe odbicie świetlne w momencie, jeśli ktoś na nie przystanie . Drobne, wodne elementy zaczęły opadać na toksyjskie dzielnice, zmuszając przy tym społeczność do funkcjonowania w popłochu. Czy tak naprawdę, tylko nieszkodliwy deszcz potrafi sprawić zagrożenie, żeby ludzie zaczęli gnać do swoich domów? Czy nie obawiają się czyhających bandytów za rogiem, bądź nawet siedzących obok?

- Przebierz się i wróć. — z zamyślenia wyrwał mnie głos przełożonego.
„Zły był na mnie czy na „zabójczego biznesmen'a z brązowym neseserem?". Bez znaczenia. Nikt z nas nie przewidział nagłego zwrotu akcji, oczywistym faktem jest to, że jakbyśmy byli świadomi to zaplanowanie skoku wyglądało by inaczej. O największą frustracje przyprawia mnie świadomość utraty cennych informacji, których nie możemy zdobyć i wykorzystać.

- Im bliżej jesteśmy, tym bardziej się oddalamy. Znajome prawda? — nieznany głos zabił głuchą ciszę, zmuszając mnie do podniesienia głowy znad zlewu. — Zastanawiałaś się już dlaczego go zabił?

- A Pan, co tutaj robi? — zdziwiona, zlustrowałam jego ramie czy przypadkiem nie posiada opaski dziennikarskiej, a następnie przeniosłam wzrok na lewą część klatki piersiowej, na której powinien być chociażby identyfikator. - Zakładam, że nie jest Pan ani dziennikarzem, ani śledczym, więc proszę udać się do wyjścia.

- Ayato Chiba. Z wydziału techniki operacyjnej, miło mi poznać. — zakomunikował przy krótkim ukłonie.
Wszystko to tłumaczy, dlaczego wygląda pospolicie jak na niebycie człowiekiem z redakcji. - Jak zapewnie dobrze wiesz, swoją legitymacje nie trzymam na wierzchu, by uniknąć niepotrzebnych interwencji ze strony osób trzecich. Możemy być na ty, z racji podobnego przedziału wiekowego? — stojąc w progu drzwi, wyciągnął dokument potwierdzający tożsamość.

- W takim razie bardzo przepraszam, za swoją pomyłkę, ale wiedz że preferuję ostrożność. Ayano Mei, wydział kryminalny. — odwzajemniłam krótki uśmiech, by kolejno zabrać swój płaszcz z wieszaka. - Odpowiadając na pytanie, wyglądało to na pokaz władzy. Być może naruszył granicę między szaraczkiem, a górą albo przestał przynosić organizacji zyski. I wysłali ludzi, żeby się go pozbyć. Nie posiadając na chwilę obecną kopii dokumentów, które prezentowała ofiara
nie możemy jednoznacznie określić czego dotyczyło spotkanie. Lepszym pytaniem jest czy mieliśmy styczność z członkami generalnymi Bonten.

Idea kontrolowania Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz