02.

32 3 1
                                    

Przyjechał Paweł podpisaliśmy papiery i sobie poszedł pod pretekstem randki. Na naszej grupie napisałam by wszyscy przyszli na dół i po chwili już byli
- Okej więc musimy zrobić plan odcinków na czerwiec i resztę maja- oznajmiłam ale było mi ciężko bo Gracjan cały czas patrzył mi głęboko w oczy
- Um to może zrobimy q&a?- podpowiedziała Santia
- O fajny pomysł zapisze to na 5 czerwca Oki?- dopytałam na co wszyscy się zgodzili. Zaplanowaliśmy resztę i poszliśmy do swoich pokoi ponieważ była 18 a ja byłam lekko zmęczona chciałam się położyć ale musiałam jechać zrobić zakupy spożywcze
- Kto chce coś ze sklepu!- wykrzyknęłam na co wszyscy zeszli na dół. Zapisałam ich zachcianki lecz nagle odezwał się Gracjan
- Jade z tobą- oznajmił
- Dobra to chodź- oznajmiłam i wyszłam z domu.
- Nie mam auta więc musimy iść na autobus- odparłam
- Spoko to czekaj sprawdzę o której mamy- powiedział- O kurde za 15 minut- dodał
- BIEGNIEMY!- krzyknęłam i złapałam go za rękę i pobiegłam w stronę przystanku razem z chłopakiem trzymając jego dłoń
W dziesięć minut tam dobiegliśmy. Na miejscu cała zmęczona usiadłam na ławeczce i spojrzałam na chłopaka który cały czas promiennie się uśmiechał co odwzajemniłam. W jego oczach widziałam coś czego nigdy nie widziałam w oczach innych chłopaków. Nie wiem co to było ale nagle przyjechał nasz autobus dlatego podniosłam się i razem z Gracjanem zajęłam jakieś miejsce.
- Chce buble- powiedział nagle
- Nie No jak z dzieckiem- westchnęłam- Tak dobrze pojedziemy do galerii- dodałam na co chłopak się ciepło uśmiechnął. Przegadaliśmy większość podróży na temat odcinków. Wysiedliśmy przy galerii i poszliśmy najpierw do miejsca z Bubble Tea by Gracjan je sobie kupił po czym poszliśmy do sklepu
- Dobra No to tak..- zaczęłam- Soki- stwierdziłam i ruszyłam w kierunku alejki z napojami a chłopak tylko za mną chodził i wkładał różne rzeczy do koszyka. W sklepie spędziliśmy godzinę ale wszystko kupiliśmy. Po wyjściu zamówiłam ubera i nie długo potem byliśmy w domu
- Siema!- krzyknęłam wchodząc
- Hejka- powiedziała Santia i przyszła przytulić do mnie i do Gracka. Chwile z nią pogadałam i ruszyłam do pokoju by wymyśleć jakiś odcinek na jutro bo nie zaplanowaliśmy wszystkiego co mieliśmy. Wymyśliłam że zrobią obrzydliwą zupę a później będą losować kto jaką zje. Wytłumaczyłam im to wszystko i zostało mi tylko iść do Gracjana
Zapukałam i po chwili weszłam
-Hejka?- spytałam widząc chłopaka lekko smutnego
- Hej- oznajmił
- Co jest?- spytałam znowu
- Głowa mnie boli- oznajmił
- A dobrze to słuchaj przyniosę ci tabletki a ty się połóż jutro nie będzie cię na odcinku- stwierdziłam. Chłopak pokiwał głową a ja ruszyłam do kuchni w celu wzięcia wspomnianego leku. W kuchni zobaczyłam Borysa
- Elo- powiedział
- Siema jak tam przygotowany na jutrzejszą zupkę?- spytałam z uśmiechem na ustach
- Taaa- przeciągnął a ja wyjęłam z górnej szafki w kuchni leki i nalałam wody do szklanki. Poszłam do pokoju chłopaka wchodząc tym razem bez pukania bo miałam zajęte ręce a drzwi otwierałam nogami.
- Jestem masz tabletki i zapij wodą- powiedziałam a chłopak zrobił to co mu kazałam.
- Dziękuje..- wyszeptał lekko. Widać że był zmęczony
- Spoko połóż się i idź spać dobrze ci zrobi- powiedziałam
- Dobra- chłopak się położył a ja podeszłam bliżej jego łóżka i pocałowałam w czoło a on spojrzał na mnie zarumieniony i uśmiechnięty
- Dobranoc- wyszeptałam i wyszłam. Po tym skierowałam się do swojego pokoju. Było trochę po 20 więc poszłam do łazienki w celu umycia się i ogólnie ogarnięcia. Po tym wróciłam do pokoju i oglądam serial przez 3 godziny ale i tak go nie skończyłam. Zmęczona uznałam że już pójdę spać gdy położyłam się niedługo po tym usnęłam.

Na zawsze- Gracjan Pawłowski Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz