Stanęłam przed moim domem zastanawiając się czy aby napewno chce wejść do środka.
Jeśli mama się dowiedziała o tym, że grałam w piłkę i to jeszcze z drużyną ojca to chyba mnie wywali z domu.
Podeszłam do drzwi i już powoli chciałam włożyć klucz do zamku jednak przed drzwiami stanęła moja mama z obojętnym wyrazem twarzy.
-Tak szybko wróciłaś?- zapytała się mnie dając mi wejść do środka.
-No wiesz . . . Dzisiaj nasza drużyna grała taki mecz piłkarski i odwołali nam wszystkie lekcje- Uśmiechnęłam się sztucznie i szybko ominęłam mamę aby wejść do mojego pokoju.
Mama była trochę zmieszana moją odpowiedzią i po chwili powiedziała :
-Hmm ,ciekawe- odezwała się patrząc na mnie wchodząca na schody.
Boże jaka ulga.
Nie może się o tym dowiedzieć i ja tego muszę dopilnować.
O dziwo nie była jakaś zezłoszczona o to, że wspomniałam o piłce, zawsze kiedy jej o niej wspominałam była wkurzona.Położyłam się na łóżku i włączyłam telefon,
i pierwszą wiadomością jaka mi wyskoczyła była o naszym meczu z królewskimi.„Pewna drużyna z gimnazjum Raimona pokonała słynną na całą Japonię akademię królewską.
Mają 2 wspaniałych napastników Axela Blaze'a i Aurorę Choi"-ŻE CO PRZEPRASZAM?- wydarłam się na cały pokój.
-Przecież ja i Axel nawet w zespole nie jesteśmy- powiedziałam do siebie zirytowana.
Poczytałam sobie o tym jeszcze i zauważyłam, że opisują zespół jako super świetnych zawodników z czego tylko ja, Axel i Mark graliśmy w miarę dobrze ,o innych to ja nawet nie wspomnę.
-Aurora!-krzyknęła moja mama z domu.
O nie . . .
-Tak mamo?- zapytałam się jej bojąc się o to co mi zaraz powie.
Błagam żeby się nie dowiedziała.
-Zejdź na dół na chwile-odpowiedziała krzycząc.
-Dobrze już idę!-nie chce tam iść.
Zapewne już wie wszystko co zrobiłam.
Czemu to musi być takie stresujące?Zeszłam wolnym krokiem na dół i odrazu zdążyłam zauważyć moją mamę w kuchni przyglądającą się widokowi za oknem.
-O już jesteś- powiedziała odwracając głowę w moją stronę.
Błagam nie
-Zrobiłam ci sałatkę- powiedziała trzymając w rękach dwie miski salaki.
Tyle stresu na sałatkę?
Świetnie.-Emm dziękuję ci, mamo- odrzekłam biorąc do ręki jedną miskę.
-Wiem, że może nie jest to dużo no ale niestety musisz trzymać diety- powiedziała patrząc na mnie swoimi jasno-niebieskimi oczami.
-Tak, rozumiem- miałam już iść na górę jednak mama mnie zatrzymała.
-Za chwile będzie leciał mój ulubiony serial, oglądaliśmy go razem?- spytała się mnie lekko się uśmiechając.
CZYTASZ
Nie jestem taka jak myślisz | Inazuma eleven|
Teen FictionAurora przylatuje do swojego rodzinnego kraju Japonii.Poznaje ona tam pewnego chłopaka na boisku którym jest Jude Sharp. Dziewczyna wiedząc, że chłopak jest uczniem jej ojca Reya Darka postanawia go jak najbardziej unikać. Jednak czy jej się to uda...