27.

85 8 4
                                    

- Przepraszam.. tak strasznie Cię przepraszam.. masz prawo mnie nienawidzić i ja to zrozumiem.. - poleciały mi pojedyńcze łzy. Strasznie źle się czułam i to z dwóch przyczyn.

Pierwsza to, że po prostu miałam zawroty głowy i takie złe samopoczucie, a druga to, że czuję się z każdym faktem źle co zrobiłam. Że byłam taka i taka do tych osób co mnie zawsze i szczerze wspierały. Zaufałam Patrykowi, jak go tak mocno nie znałam i nie miałam z nim wcześniej takiej mocnej relacji. Zrobiłam cholerny błąd. Nigdy sobie tego nie wybaczę..

- Wiktoria.. - chwycił lekko, lecz skutecznie mój podbródek i skierował go tak, że musiałam mu patrzeć w oczy. - zrobiłaś błąd. Każdy je popełnia. Ale najważniejsze jest to, aby je naprawiać.. A ty żałujesz, prawda? - przytaknęłam jednoznacznie głową. - więc Ci wybaczam i nic się już nie dzieje. On Cię zmanipulował po prostu, a ty mu się dałaś. Następnym razem będziesz wiedziała, że nie można tak od razu ufać mocno ludziom. Pamiętaj, że zawsze, ale to, kurwa, zawsze, nawet jak nie będziesz chciała, to będę Cię wspierać i w miarę możliwości będę przy Tobie.. Rozmawiałem z Bartkiem na różne tematy. On Barana zna doskonale. Wiedział, że może Ci zrobić krzywdę. Ale chyba nie wiedział, że aż tak dużą.. Wika, w cholerę się o Ciebie martwiłem. Gdybyśmy tu nie przyjechali, to nie wiadomo co by się mogło stać.. On się naćpał czegoś i był, kurwa, napalony. Zachował się jak zwykły, zjebany, kurwa, śmieć. Chciał Cię wykorzystać.. Nie wiem w jaki nawet sposób. Ale na pewno w straszny. Bo po co niby Ci dał jakieś tabletki, po których zasnęłaś? Jakby Cię tak mocno i szczerze kochał, to by nie miał złych intencji wobec Ciebie. Jednak on Cię nie kocha. I czas to zrozumieć. Czas zrozumieć, że istnieją takie cwoki jak on. I jest ich coraz więcej. Trzeba się trzymać z daleka od takich.. Musisz być silna i nie dać się żadnym zjebom - przełożył mój koszyk włosów za ucho. - nie masz sobie nic wmawiać. Temat zakończony, żyjemy tak jak dawniej i jak coś wspomnisz o tej sytuacji, to dopiero wtedy będę na Ciebie zły. Jak na razie nie jestem i tego się trzymajmy, misia..

- Dziękuję.. - wyszeptałam tylko tyle, bo po prostu nie wiem jak mam odpowiedzieć na taką piękną wypowiedź.

Przemek się lekko uśmiechnął i przekazał coś tam Julicie. Wsiedliśmy następnie do jego BMW. On usiadł za kierownicą, a ja z Julitką na tylnich siedzeniach. Dziewczyna mocno się do mnie przytuliła, a ja chyba zrozumiałam w końcu na kogo i kiedy mogę liczyć..

==========

Ogólnie do tej książki mam jeszcze kilka planów, aczkolwiek zobaczymy jak się wszystko potoczy ❤

Has llegado al final de las partes publicadas.

⏰ Última actualización: Jun 15 ⏰

¡Añade esta historia a tu biblioteca para recibir notificaciones sobre nuevas partes!

ᥫ᭡Kocham Cię..ᥫ᭡ {NARAZIE ZAWIESZONA}Donde viven las historias. Descúbrelo ahora