IV. Królowa Śniegu

82 7 19
                                    

Coś we mnie zmarło;
twoich oczu ciepłych
pamiętam wyraz,
lecz nie uczucie.

Coś pękło, skruszyło
twój obraz przeklęty –
utkwił mi w oku,
oziębił życie.

kot już nie grzeje
tak samo, jak grzał;
nie tak słodki ten ciężar na piersi.

Zrzucam go z kolan,
tak jakbym wstać chciał...
Nie wstaję.
Aż w głowie się to nie mieści.

Coś we mnie zdechło.
Czytanie nie to...
I pisanie już jakieś nie takie.

Coś się rozkłada,
zegary wciąż brzmią –
Marszem nadziei wszelakiej.

Coś tam umarło.
Obrosło w tkanki
jak mur,
lecz z dziurą drażliwą.

Upycham w nią
Węże i Ptaki...

Coś

We mnie

Z g n i ł o . . .

Senne dni |poezja|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz