C H A P T E R E L E V E N

9 2 2
                                    

Z góry przepraszam za błędy ortograficzne, literówki czy korektę

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Z góry przepraszam za błędy ortograficzne, literówki czy korektę. Nie zwracajcie na to uwagi ;)

Usiadłaś przy stole, na którym obecnie robiłaś eksperyment, aby chodź trochę zająć sobie głowę, ale kogo ty chcesz oszukać. Nie umiałaś się skupić na niczym.
Najgorsze było to, że nie mogłaś nic zrobić. Nie w takim stanie. Jak spojrzałaś w lustro i zobaczyłaś swoje odbicie to lekko się wystraszyłaś. Miałaś wory pod oczami,  niebieska skóra nie była już tak świetlista a oczy straciły już swój blask.

–Czemu nie możemy go ratować?.- zapytałaś przez ściśnięte gardło, kiedy Neteyam wszedł do laboratorium.

–Oni go nie zabiją. Dobrze o tym wiesz.

–Czemu ty jesteś taki spokojny?.- obróciłaś się.

–Nie zabiją go. Nie zrobią tego, dopóki nie stawimy im czoła.

–Muszę go odzyskać.- wstałaś od stołu.- Jak najszybciej.

–Masz jakiś plan czy chcesz tak po prostu pójść tam na ich tereny i go odzyskać?

–Ja za to przynajmniej się martwię i chce coś zrobić. Ta rozmowa nie ma sensu. Idę na spacer.- powiedziałaś już cała w złości.

Miałaś dość tej całej sytuacji. Twój jedyny syn, Kayen...czułaś, że żyje, ale również czułaś, że nie na długo. Doskonale znałaś te wszystkie zagrania wrogów. Wiedziałaś, jakie są, znałaś ich sekwencje, to, jacy potrafią być bezwzględni. I twojego syna na pewno by nie oszczędzili.

Zostawiłaś wszelkie narzędzia do komunikacji i zawołałaś swojego ikrana, który natychmiast przyleciał. Nakarmiłaś go świeżym jedzeniem i wskoczyłaś na niego.

–Leć.- rozkazałaś.

I zwierzę odleciało wedle twojego rozkazu. Musiałaś znowu pobyć sama, a wizyta twojego męża jeszcze bardziej cię zdenerwowała.

–A może ja przesadzam?.- powiedziałaś cicho sama do siebie.

Ale nie. Nie przesadzasz. Tu chodziło o dobro i życie twojego dziecka. Musiałaś go odzyskać. Za wszelką cenę.
Podczas rozmyślania nad synem zauważyłaś coś jeszcze. Tą samą dziwną rzecz, która osadzała się na roślinach.
Teraz rozwijały się na całym terenie Pandory.

Hejka kochani! Witam was bardzo serdecznie po jakimś czasie w tej oto książce! Obiecuję, że ją skończę jak najszybciej, aby móc przyjść z innymi książkami również z Avatara!❤️Mam nadzieję, że rozdział wam się podobał!❤️Miłego dnia/nocy/wieczoru ko...

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Hejka kochani!
Witam was bardzo serdecznie po jakimś czasie w tej oto książce! Obiecuję, że ją skończę jak najszybciej, aby móc przyjść z innymi książkami również z Avatara!❤️
Mam nadzieję, że rozdział wam się podobał!❤️
Miłego dnia/nocy/wieczoru kochani!❤️

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: 6 days ago ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

My Heart Lies In Pandora 2 | Avatar2: Istota WodyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz