Świat według Kiepskich cz. 1

14.2K 429 31
                                    

Walduś: Mamuśka. Mnie to się zdaje że tatu się coś stało. Bo dzisiaj se ani jednegio papierosa nie zapalił, nie wypił ani jednego piwa i do tej pory nie wstał z łóżka.
Babka: Może nareszcie umiera.
Halinka: Niech mamusia nie kracze!
Babka: Kra, kra, kra.
Walduś: Babka! Niech babka mi tu tych głupich głupotów nie wygaduje bo we szafie zamknę i będzie babce łyso!
____________________________________
Paździoch: Panie Ferdku gdzie pan idziesz?
Ferdek: Do kibla, a bo co?
Paździoch: Siku czy kupę?
Ferdek: A gówno to pana obchodzi!
____________________________________
Babka: Co?
Ferdek: Jajco babka, jajco!
____________________________________
Ferdek: A gdzie babka?
Waldek: Jak to gdzie? We szafie!
____________________________________
Halnika: A w pośredniaku byłeś jełopie?
Ferdek: Halincia, w tym kraju nie ma pracy dla ludzi z moim wykształceniem.
____________________________________
Ferdek: Lakuka racza, lakuka racza, idę do sracza!
Halinka: Ferdek czy to takie doniosłe wydarzenie, że musisz o nim śpiewać?
Ferdek: Halincia, zasadniczo o co się Tobie rozchodzi?
Halinka: No jak tak można żyć?
Ferdek: Jak jak?
Halinka: Srak. Jak można żreć, spać i wydalać z pieśnią na ustach?
____________________________________
Paździoch: Obaj panowie jesteście, żałośni. Nędzne karykatury ustrojone w cudze piórko.
Ferdek: A zasadził ktoś kiedyś panu kopa w coś?
Boczek: Własnie, pan tak z zazdrości mówisz, bo nie jesteś pan do niczego podobny.
Ferdek: O, najwyżej wyglądasz pan jak łyse pół dupy z za krzaka.
____________________________________
Boczek: Dałem kiełbasę, dałem parasol, dałem posadę, lecz nie wiem za co. Dupy nie dałem, dupy dałeś sobie sam.
____________________________________
Ferdek: Walduś synek, coś Ty se z tym Paździochem nawywijał?
Walduś: Bo on mówił, że ja sram do piwnicy!
____________________________________
Walduś: Tatuś, ja żem już normalnie jedną książkę w życiu przeczytał. A jak mnie weźmie tak normalnie do tego nałogu?
Ferdek: Synek, rany, synek kurde, powiedz mi kochany, Walduś jakbyś miał te dyche co poszła na magistra, to co byś se tera kupił?
Walduś: Cholera tatuś, no jak mnie pytasz co bym se tera kupił. No jakżebym se co kupił? No pewnie, że 4 piwka bym se kupił.
Ferdek: Walduś, to ni ma strachu, ni masz nałogu. Nie będziesz nałogowcem!
____________________________________
Paździochowa: Marian! Z kim ty tam pieprzysz po nocy?!
Paździoch: Helena, Kozłowski nie żyje!
Paździochowa: Gówno mnie to obchodzi! Zamykaj drzwi, bo mi przeciąg łeb urwie razem z dupą!
____________________________________

Śmieszne dialogi :DWhere stories live. Discover now