24.04 jego mieszkanie, kuchnia
Zbliżała się powoli dostojnym krokiem do chłopaka, który opierał się o kuchenny blat. Zatrzymała się w połowie drogi, pilotem włączyła muzykę i zaczęła tańczyć. Jej ruchy można było nazwać seksownymi, byłoby to bardzo trafne określenie ale nikt nie mógłby powiedzieć, że były wulgarne. Były płynne, wolne i podnieciłyby każdego kto by na nią patrzył. Tańczyła tylko dla niego, w dopasowanej sukience, jeżdżąc rękami po swoim ciele. Nagle przestała, wyłączyła muzykę
-zmieniamy zasady-jej głos ogarnęła lekka chrypka, którą zapewne wywołało podniecenie
-i właśnie dlatego mnie wkurwiasz-przewrócił oczami
-skarbie jeśli tylko chcesz mogę wyjść-dwa, a może trzy kroki jej długimi nogami i była przy nim, sunąć paznokciami po jego klatce
-nie-powiedział stanowczo-teraz to ja przejmuje pałeczkę-na jej ustach zagościł uśmiech satysfakcji.
YOU ARE READING
Wrogowie z korzyściami || C.H.
Fanfiction-wiem, że jesteś graczem-[...]-zagrajmy więc w pewną grę [...] -kto pierwszy się zakocha przegrywa-[...]-a karą za przegranie jest śmierć Zawiera wulgaryzmy i sceny 18+. Czytasz na własną odpowiedzialność. Wszelkie prawa zastrzeżone. Miłego czytani...
