cukierkowy pop

3.3K 361 74
                                    


– Yoongi! Paczka do ciebie.

Jasnowłosy chłopak uniósł głowę, aby ujrzeć stojącego przed swoim biurkiem kolegę. Uśmiechał się do niego przyjaźnie, a Yoongi z trudem powstrzymał się przed wywróceniem oczami.
Poczta. Przez chwilę zastanawiał się, co takiego zamawiał... jednak skoro jest zaadresowane na niego, to nie ma wyjścia, musi to odebrać.

– Taaak... – Yoongi przeciągał głoski, wystawiając rękę. Po chwili otrzymał dosyć dużą paczkę, trochę ciężką. Wykrzesał z siebie podziękowanie oraz niemrawy pół-uśmiech.

Jego współpracownik był chyba z tego powodu zadowolony, więc szybko odszedł w podskokach, pomęczyć kogo innego.
Yoongi, nie zwlekając, chwycił za nożyczki i rozerwał karton. Kompletnie zapomniał, że cokolwiek zamawiał, ale kiedy ujrzał naklejkę popularnej firmy, od razu uśmiechnął się do samego siebie.

...

Co to ma być?
Jasnowłosy chłopak zmierzył krytycznie wzrokiem dwa duże albumy muzyczne. K-Popowe. Cztery prawie nagie kobiety uśmiechały się do niego z okładki, a wyglądały tak gwiyomi, że Yoongi aż jęknął.
To był jakiś bardzo nieśmieszny żart.
Zwiesił głowę, pozwalając jasnym kosmykom opaść na czoło. Odetchnął, czując na karku zimne powietrze klimatyzacji. Nie miał pojęcia, co zrobić – nie zamawiał tego i chyba... nie było adresu zwrotnego?
Rachunek! Obok płyt musiał być rachunek wraz z numerem telefonu!
Yoongi szybko wygrzebał obie płyty i ułożył je na swoim biurku. Przekartkował je, szukając małego skrawku papieru.
Przed jego oczami śmigały ciała członkiń zespołu... Neonowe kolory raziły go w oczy. Do tego czasu nigdy nie sądził, że można wyglądać uroczo, podnosząc ciężarki.
Kto by chciał kupować takie coś... Cholera jasna.

– Sistar? Yoongi lubi Sistar?

– Już sobie wyobrażam, jak ten zgorzkniały typ kręci biodrami do „Touch My Body"!

Już zaczęły się szyderstwa.

Yoongi nawet nie raczył spojrzeć na swoich oprawców, zbyt zajęty spisywaniem numeru z rachunku na ekran telefonu. Chciał to szybko załatwić, dostać swoją własność i oddać t o, zanim naszywka „fana cukierkowego K-Popu" zostanie z nim do końca jego kariery.
A tego by nie chciał, naprawdę nie.

___________________

– Co... Co to za ścierki? – Hoseok skrzywił się, wyjmując z kartonu materiał w wymyślne wzory.

No nie!
Ktoś się pomylił i dostał nie to, co trzeba. Co to było w ogóle? To się nosi? Hoseok zawiązał sobie jedną chustkę (czerwoną) na nadgarstku. Jego zdaniem wyglądało to niesamowicie komicznie.
Pokręcił głową bezsilnie.
- To musi być jakiś żart – jęknął, opierając głowę na blacie swojego biurka. I co on teraz zrobi? Skoro on dostał to... to ktoś inny musiał ściskać teraz w ręce jego ukochane płyty „Sistar".
Jęknął i nim zdołałby ponarzekać na głos, jego telefon zaczął dzwonić. Zerknął na wyświetlacz, który pokazywał nieznany mu numer...

– Halo?

Najwyraźniej nie tylko jemu zależało na swojej właśności.

___________________

– Gdzie jesteś?

– No. Stoję już tu.

– Gdzie? Nie widzę cię.

– ...

– Halo...? Hoseok?

do czasu;;yoonseokOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz