Rozdział 5

161 12 0
                                    

Zuza
Obudziłam się w białym pomieszczeniu leżałam na łóżku cały czas nie świadoma gdzie jestem. Ale właśnie wszedł ktoś do sali. Tsaa był to lekarz dobrze mnie już znający. Byłam w szpitalu.

-Jak się czujesz?- zapytał z załamaniem w głosie

-D-d-dobrze- wyjąkałam

-Nie pierwszy raz się widzimy...- nie zdołał dokończyć bo do pokoju wpadł Adam. Wyglądał na nieźle przestraszonego. Co, on pierwszy raz widział jak ktoś zemdlał. Niemalże od razu zapytał:

-Jak się czujesz? Wszystko ok? Pierwszy raz ci się to zdarzyło?- milion pytań na sekundę, nienawidzę takich ludzi.

-Uspokój się nic mi nie jest. Pewnie za raz mnie wypiszą- próbowałam odpowiedzieć na jego pytania.

-Wątpie że tak od razu cię wypiszemy jesteś bardzo słaba- zaczął przeglądać jakieś papiery- musisz odpocząć i więcej jeść- powiedział lekarz szybko wychodząc.

-Często ci się to zdarza?- dociekał Adam

-Tak kurwa często- wybuchłam

-Ale spokojnie nie denerwuj się tak nerwy urodzie szkodzą- zaśmiał się

-To mi już nie może zaszkodzić- też zaczęłam się śmiać

-Przestań, nie jesteś taka brzydka-wybuchnął śmiechem jeszcze bardziej

-D z i ę k i- śmiech jest nie do opanowania



Adam Zimmerman // ZAWIESZONEWhere stories live. Discover now