11 Heartbeat

1.5K 164 13
                                    

Stanąłem przed drzwiami domu Zayna i niepewnie zapukałem do drzwi. Po paru minutach otworzyła mi ciemnowłosa kobieta.

- Dzień Dobry - odezwałem się - Jestem Niall Horan. Przyszedłem do Zayna..

- Kto to Isobel? - zauważyłem Zayna w korytarzu za plecami kobiety. Posłał mi uśmiech gdy mnie zauważył - Cześć Ni, wchodź - minąłem kobietę i podszedłem do Malika. Zaprowadził mnie na górę. Nie umiałem się powstrzymać przed rozglądaniem się. Z pewnością biedny nie był. Dom był piękny i duży, na ściane wzdłuż schodów na piętro rozwieszone były fotografie. Przystanąłem oglądając je i uśmiechnąłem się widząc zdjęcie Zayna gdy był mały. Wszędzie poznam te czekoladowe oczy.

- Słodziak - powiedziałem patrząc na Zayna. Wywrócił oczami i złapał mnie za rękę ciągnąc za rękę. Weszliśmy do jego pokoju a ja rozejrzałem się zdziwiony. Na ścianach miał zdjęcia, plakaty sportowców. Nie wiem czego się spodziewałem po jego pokoju, ale raczej nie pamiątek. Może plakatów nagich dziewczyn? Nie, raczej nie, skoro jest gejem.

- Kto to był? - spytałem nawiązując do kobiety która otworzyła drzwi. Na pewno nie jego mama, nie mówiłby o niej po imieniu.

- Moja macocha, Isobel - usiadł na łóżku i sięgnął po pad wyłączając grę.

- Macocha - powtórzyłem cicho. Ugryzłem się w język zanim zapytałem co z jego mamą. A co jeżeli to drażliwy temat? Albo jego mama nie żyje?

- Ojciec się drugi raz ożenił gdy mama uciekła z jakimś młodszym kolesiem do ciepłych krajów - wzruszył ramionami. Uniosłem brwi.

- Zostawiła Was?

- Tak. Ale mówi się trudno - uśmiechnął się smutno. Usiadłem obok niego i mocno przytuliłem. Zayn zaśmiał się cicho - Zachowujesz się jakbym ryczał z tego powodu. Jest okay Niall.

Westchnąłem cicho odsuwając się od niego. Spojrzałem na niego i wstałem. Stanąłem naprzeciwko niego i popchnąłem delikatnie na łóżko tak że się położył. Patrzył na mnie rozbawiony. Wszedłem na niego i usiadłem na jego udach, złapałem go za nadgarstki i przytrzymałem mu je nad głową. Wpiłem się w jego wargi.

- Chciałem zobaczyć jak to jest gdy się dominuje - wymruczałem całując go. Puściłem jego dłonie i opadłem na niego. Wtuliłem się w jego tors i przyłożyłem ucho do klatki piersiowej. Przymknąłem oczy i słuchałem bicia jego serca. Poczułem jego dłoń na głowie jak zaczął mnie delikatnie głaskać co rusz zaplątując na palec kosmyk moich włosów. Uśmiechnąłem się pod nosem - Psujesz mi fryzurę - mruknąłem udając niezadowolonego. Godzinę układałem włosy by mu się podobać. Nagle wplótł palce w moje włosy i poczochrał je całkowicie. Jęknąłem cicho i wtuliłem twarz w jego koszulkę - Kocham twój proszek do prania - wtuliłem nos w materiał.

- Tylko proszek?

- Twoje perfumy też nie są najgorsze - powiedziałem opierając podbródek na jego klatce piersiowej i spoglądając mu w oczy. Uśmiechnąłem się - Chłopak który ich używa też niczemu sobie - pokazałem mu język widząc jego minę. Podparł się na łokciach i pocałował mnie.

- Dupek - powiedział w moje wargi.

- Dupek - powtórzyłem - Może 'dupek' będzie naszym 'zawsze'? - parsknąłem śmiechem.

- Znowu oglądałeś to cholerne "Gwiazd Naszych Wina"? - prychnął.

- Nie. Tym razem czytałem. Film w porównaniu z książką jest do dupy - zmarszczyłem nos i cmoknąłem szybko Zayna.

Lush Life | ZiallWhere stories live. Discover now