Było ciepło. Było ciepło i przytulnie. Było ciepło, przytulnie i miękko.
Draco nie zamierzał wstać z łóżka w najbliższym czasie.
Ale znajomy głos wdarł się w jego myśli i w pełni go obudził.
— Draco?
Otworzył jedno oko, aby zobaczyć Hermionę na sąsiednim łóżku.
— Hmm? — sennie zamknął oczy.
— Co się stało? — zapytała tonem, używanym podczas leczenia. — Ostatnią rzeczą, jaką pamiętam, jest to, że Ron i Harry przybyli mnie uratować... ty też tam byłeś... co się stało?
Draco mocniej owinął się kocem. Nie lubił poranków i lepiej było się wtedy do niego nie zbliżać.
— To długa historia — wymamrotał.
— Mamy czas.
Draco westchnął i niechętnie otworzył oczy.
— Ja i Potter mieliśmy sen o twoim porwaniu, wyruszyliśmy, aby cię uratować przy pomocy sieci Fiuu, uwolniliśmy cię i byliśmy ścigani przez śmierciożerców, uciekliśmy na miotłach, znowu ścigali nas śmierciożercy, a potem wróciliśmy tutaj.
— Wydaje się, że to niezbyt długa historia — zauważyła Hermiona.
— Pominąłem kilka drobniejszych szczegółów.
— Czekaj — powiedziała ostrożnie. — Uciekliście na miotłach?
Draco skinął głową i próbował ponownie zapaść w drzemkę.
— Uciekaliście na miotłach ze mną nieprzytomną. — Jej głos był zaniepokojony. — Kto się mną opiekował i jak się upewnił, że nie spadnę?
— Cóż, najpierw zajął się tobą Potter, ale potem cię upuścił.
— On CO? — krzyknęła, siadając na łóżku.
— Ale ja ciebie złapałem. — dodał szybko.
Hermiona położyła się blada na twarzy.
— Harry mnie upuścił.
— Eee... tak.
— I ty mnie złapałeś?
— Tak.
Zapadła cisza. Hermiona wyglądała na przestraszoną i Draco pomyślał, że pewnie myśli o „strasznym zagrożeniu" jakim było transportowanie jej na miotle. Podjęcie ryzyka było prawdopodobnie bezpieczniejsze od pozostania w rezydencji pełnej śmierciożerców. I został wyleczony z klątwy Glacios.
— Pamiętasz, jak powiedziałem ci o klątwie Glacios? — zaczął, kuszony przez uczucie, że ona pewnie też chciałaby o tym wiedzieć.
Hermiona zaczęła mówić szybko i z podnieceniem:
— Och! Ostatniej nocy znalazłam w bibliotece książkę, w której było o niej napisane, ale nie zdążyłam przeczytać, bo biblioteka została zamknięta, zanim mogłam to zrobić. Ale możemy tam iść i przeczytać, jestem pewna, że jest na to lekarstwo...
— Jestem wyleczony — przerwał. Usiadł na łóżku, spoglądając na Hermionę. Była blada i za mała na łóżko, w którym leżała. Ale jej oczy ożywiły się, tańczyły w nich brązowe iskierki.
— Co? — spojrzała szybko na niego, jej oczy były pełne zdziwienia.
— Kiedy złapałem cię w nocy. To po prostu... — zamilkł.
![](https://img.wattpad.com/cover/57141373-288-k345855.jpg)
CZYTASZ
[T] Ogień i Lód
FanfictionTytuł oryginału: Fire and Ice Autor oryginału: cyropi Autor tłumaczenia: Arcanum Felis Zgoda na tłumaczenie: jest Beta: brak Fandom: Harry Potter Pairing: Draco Malfoy/Hermiona Granger Rozdziały: 15 Gatunek: romans, humor Klasyfikacja: K+ Opis: Herm...