Część 12 [ŚM]

1.2K 92 20
                                    

Wraz z Piotrkiem (izak) postanowiliśmy nie pić. Ponieważ ja na drugi dzień miałam śpiewać a Piotrek komentować mecz w csa.
Postanowiliśmy siedzieć przy stoliku i dobrze się bawić popijając soczek.
-Nat za 20 minut wychodzimy. -usłyszałam głos Karola. I po chwili poszłam do łazienki się przebrać. Założyłam czarną sukienkę przed kolano i do tego czarne szpilki.
-Juz jestem gotowa. -powiedziałam do Karola wychodząc z łazienki.
-łał... -usłyszałam cichy głos bruneta i po chwili już wychodziłiliśmy z pokoju.

*18:51*
stałam przed wejściem do lokalu, a Adam i Karola byli już w środku.
-Hej Nat. -usłyszałam znany mi głos.
-Hej Piotrek. To co.... Idziemy pić soczek? -zaśmiałam sie po czym weszliśmy do budynku i ruszyliśmy w stronę wolnego stolika.
-To ja idę zamówić cos do picia. To co chcesz? -zapytał się mnie Piotrek.
-Może jakieś piwo. -powiedziałam a Piotrek przewrócił oczami po czym ja kontynuowałam -nie no... Żartuje. Ja poproszę jakiś sok. -uśmiechnęłam się a chłopak poszedł do baru.
Jak zawsze Karol i Adam dobrze sie bawią w towarzystwie ekipy. Widziałam już jak isamu i nitro sie "biją" o drinka... Normalka.
-Proszę. -chłopak podał mi szklankę z sokiem.
-dzięki. W ogóle to gdzie jest remek? Miał być o osiemnastej.
-Coś mówił że sie spóźni bo musi coś załatwić.
-aha, no ok. Może jednak jakieś piwko? Tylko jedno? -zapytałam Piotrka a ten kiwał przecząco głową.
-No ale tylko jedno. -powiedziałam a chłopak dalej kiwał przecząco.
-Nat. Obiecaliśmy coś sobie. Bez alkoholu też można się dobrze bawić. Patrz na nich. -pokazał palcem na ekipę.
-taaa... Tylko oni juz są po 3 mocnych drinkach. -powiedziałam i wzięłam łyk soku.
Resztę awter party spędziłam dobrze sie bawiąc z Piotrkiem.

*23:12*
Chłopaki najebani w cztery dupy ledwo co doszli do hotelu. Ja nie wiem jak można sie tak nawalic żeby udawać że się jeździ na koniu a tak naprawdę siedzieć na ławce...
Mniejsza z tym. Gdy już byliśmy u siebie w pokoju kazała iść chłopakom juz spać, a ja sama poszłam na piętro wyżej do pokoju gdzie byli stuu i remek. Na szczęście oni nie byli najebani bo wypili po jednym piwie.
-Hej chłopaki. -przywitałam sie wchodząc do pokoju.
-Hej Nat. -powiedzieli równocześnie.
-Co cie do nas sprowadza? -powiedział stuu i usiadł na łóżku.
-A tak tylko wpadłam bo chłopaki już śpią. -odpowiedziałam i oparłam sie o ścianę.
-No skoro juz tu jesteś to może gdzieś pójdziemy? -zapytał ramek.
-No jasne. Ale gdzie? -powiedział stuu a ja tylko wsłuchiwałam sie w ich rozmowę.
-Chodzimy do kina... Jest dziś o 1:20 jakiś horror. -powiedział remek i wyciągnął z szafy portfel i dokumenty.
-No ok. To ja już idę na dół z Nat a ty nas dogonisz. -powiedział stuu i wyszliśmy razem z pokoju.

*1:00*
Za dwadzieścia minut zaczyna sie seans. My juz mamy kupione bilety, jedzenie i picie. Znaczy... Mieliśmy jedzenie... Bo remek wyjadł cały popcorn.
-Chodzimy juz na salę. -powiedział remek.
-No chodźmy bo zostało nam jeszcze piętnaście minut a zanim my znajdziemy nasze miejsca to pewnie miną wieki. -powiedziałam po czym wraz z chłopakami wybraliśmy się do sali kinowej.
Tak jak myślałam tak też sie stało. Szukaliśmy naszych miejsc dobre 5 minut, a w końcu sie okazało że weszliśmy nie do tej sali co trzeba, a zorientowalismy sie gdy na ekranie puszczino film "minionki"...
W końcu dotarliśmy na nasze miejsca. Ja usiadłam między chłopakami i w rękach trzymałam nowy popcorn.
-To co chłopaki... Milego oglądania i srania w gacie. -powiedziałam a po chwili zaczął się film

*3:28*
Film się już skończył a my idziemy już do hotelu.
-Ej chłopaki, o której jutro na hali? -zapytałam gdy byliśmy juz w hotelu.
-Nat ty możesz przyjść o 11 lub o 12. -odezwał stuu i wszedł na schody. Gdy już byliśmy przy moich drzwiach od pokoju pożegnałam sie z chłopakami i weszłam do pomieszczenia.
Adam i Karola spali jak zabici, no nie dziwie im się jak tyle wypili. Więc poszłam do łazienki sie umyc, przebrać w piżamie po czym poszłam do łóżka i w mgnieniu oka zasnęłam.

*10:21*
Obudziły mnie promienie słońca. Rozejrzałam sie po pokoju ale było pusto. Ani Adama ani Karola nie było w pomieszczeniu. Postanowiłam wstać z łóżka i wyjąć laptopa z torby po czym wyszłam na YouTube. Zobaczyłam nowy filmik u Karola na kanale. "meetup 2015 - dzień pierwszy"
Po kilku minutach oglądania zauważyłam że Karol nagrał mój występ... I opublikował na swoim kanale... Jak go zobaczę to chyba go utłukę.
Komentarze :
" Boże jaki anielski głos *o*"
" pięknie śpiewa "
" zajebista dziewczyna"
"zazdroszczę jej głosu"
Takie miłe komentarze mogę czytać wiekami.
Zerknęłam na godzinę 10:42 chyba zacznę sie ubierać... Wyjęłam białe rurki, białą koszulkę z napisem forever a z tyłu z liczbą 23 i czystą bieliznę. Po 20 minutach bylam juz ubrana i musiałam jeszcze tylko sie umalowac i uczesać. Po wykonaniu tych czynności byla 11:16 więc założyłam buty wzięłam plecak z laptopem i wyszłam z pokoju po czym go zamknęła na klucz.
*11:49*
Wchodzę już na hale i idę w stronę pokoju.
-Hej ekipa -powiedziałam i nagle wszyscy sie na mnie popatrzyli i powiedzieli chórem.
-Hej Nat. -widziałam jak Michał wstał z kanapy i szedł w moją stronę.
-Dziś będzie wyjątkowy dzień. -powiedział oo czym zaprowadził mnie do pokoju obok.
-Jaki... wyjątkowy dzień? - zapytałam grzywacza a ten tylko odpowiedział mi uśmiechem.
-Aha... Czyli ze zamierzasz mi nic powiedzieć? Tajemnica? -powiedziałam i usiadłam na kanapie.
-Żadna tajemnica. Po prostu będzie to wyjątkowy dzień. -powiedział i zażyciu swoją grzywką.
-A mam się bać czy bardziej cieszyć? -zapytałam i popatrzyłam na Michała.
-Hmm to zależy. Ale chyba bardziej masz sie cieszyć. -powiedział oo czym sie zaśmiał.
-Juz zaczynam sie bać. -zaśmiałam sie i wyjęłam telefon z kieszeni. Po chwili napisałam do Asi. W końcu nie odzywałam sie juz dosyć długo.

Do:Asia ♥

Hej kochana. Przepraszam że się nie odzywałam ale miałam problemy i nie chciałam cie męczyć. A teraz jak napisałam to chociaż wiesz ze żyje c:
PS. Jestem na meetupie. Kocham cie ♥.

Na odpowiedź nie musiałam czekać długo.

Od:Asia ♥

Oo hej kochana. Nie przepraszaj ja już wiem co sie stało. Współczuję ci i to bardzo. I tak w ogóle dziś też jestem na meetupie. Moze się zobaczymy c: kc.

"Oj tak... Na pewno się zobaczymy." Pomyślałam.
-Nat idziemy. -krzyknął Michał po czym zniknął za drzwiami, a ja wstałam i poszłam w stronę wyjścia i zobaczyłam pełno ludzi stojących przed sceną, a na niej stał Karol i cos mówił do publiczności.

*13:21*
Gdy miałam wychodzić na scenę śpiewać zatrzymał mnie Michał i powiedział.
-Pamiętaj co mówiłem. To będzie wyjątkowy dzień Nat. -weszłam na scena a na niej stał Karol. Widocznie czekał na mnie.
Gdy podeszłam do Karola ten uśmiechnął się i zaczął mówić do mnie jak i również do publiczności.
-Natalia chciałbym...

___________
Przeczytałeś/aś?
Zostaw komentarz i gwiazdkę. ♥

Tak wiem wiem.. Znowu zakończyłam w najciekawszym momencie. Ja tez was kocham ♥. A juz jutro się dowiecie co Karol powiedział Natalii c:

Zapraszam :
Ask: yukkisiaa
Snap: n.blondyna

Marzenia Się Spełniają | KaikoWhere stories live. Discover now