Rozdział 1

6.2K 291 25
                                    


-Ała.- jęknął mały chłopiec upadajac na ziemię. No nie do końca taki mały, miał może z 7 lat. Miał złote, blond włosy i niebieskie oczy. W rączkach trzymał drewniany mieczyk.
-Nic ci się nie stało? - podbierak do niego młodsza od niego dziewczynka o równie złotych włosach i dużych niskich oczach, w których można było dostrzec troskę i miłość. Ów dziewczynka była siostrą chłopca. Siostrą, którą kochał na życie.
-Nic mi się nie stało Sigyn. To tylko zabawa.-uspokoił siostrę.
-Niebezpieczna zabawa.-odparła naburmuszona i obrażona lekkomysloscia brata.
-Co robimy teraz?-odezwała się Sif. Nieco wyższa od Sigyn dziewczynka o brązowych włosach i równie czekoladowych oczach.
-Może chowanego? -głos zabrał Thor, młody książę Asgardu. Był wesołym blondynem, a jego włosy sięgały mi przed ramiona.
-Za mało nas jest. -zauważył Fandrall otrzepujac kolana po upadku.
-A może Loki chciałby się z nami pobawić? -zapytała nieśmiało Sigyn. Dobrze wiedziała jaka będzie odpowiedź.
-Tyle razy już ci to tlumaczylismy. Loki jest nudny. Woli się uczyć i czytać książki. On nie chce się z nami bawić. A my nie chcemy bawić się z nim.-po raz kolejny Fandrall wytłumaczył to swojej siostrze. W tym momencie z czwórki przyjaciół tylko mała, złotowłosa Sigyn zauważyła za złotym filarem sylwetkę czarnowlosego chłopca. Loki'ego, który słyszał co myśli o nim jego brat i jego przyjaciele. To musiało to zranić.

Hejka!!!!
To moj pierwszy wpis tutaj. Mam nadzieję, że wam się spodobał i, że będziecie chcieli tego więcej. ;-)
Nie byłabym sobą, gdybym nie prosiła o komentarze, więc śmiało kometujcie.
Pozdrawiam:
M.M

One Day When You're Big End Strong- You Will Be A KINGOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz