Tag, you're it! ✉ M.C

Epilog

Odkąd razem z Michaelem przekroczyłam próg szkoły obejmując go, jakiś miesiąc temu, staliśmy się sensacją numer jeden. Przyczyniło się to również do powstania wielu plotek, między innymi, że jestem tylko przykrywką Mike'a jeśli chodzi o jego podejście do dziewczyn, bo pewnie mnie zdradza, tak jak ja go kiedyś i wcale się nie zmielił, było też coś o tym, że zabawiamy się w trójkącie razem z Ashtonem, czy to że pewnie jestem w ciąży i dlatego ze mną jest. Ponoć niektórzy zakładali się nawet o to, ile ze sobą będziemy.

Do tego wszystkiego podchodziliśmy z rozbawieniem i swego rodzaju dystansem, a czasami wręcz otwarcie wyśmiewaliśmy niektóre plotki razem z przyjaciółmi.

Mieliśmy nawet taki moment, kiedy nazywałam go tatuśkiem, a on mnie mamuśką, przy czym ciągle głaskał mój brzuch. Nie powiem, reakcja innych bardzo nas bawiła zwłaszcza, że nasi przyjaciele również wciągnęli się w to udawanie szczęśliwej rodzinki.

Wszystko układało się świetnie i zdecydowanie nie mogłam narzekać.

- Ej, dzisiaj impreza u mnie – powiedział Luke. Spojrzeliśmy na siebie, po czym na niego i Carter, opuszczając budynek szkoły.

- Um.. nie możemy – spojrzałam po nich przepraszająco.

- Co? Dlaczego? – zapytała szatynka.

- Mija równo miesiąc – odpowiedział Mike z kąśliwym uśmieszkiem na ustach.

- No wiecie... muszę pobawić się z psem – zachichotałam puszczając dłoń chłopaka. – Tag, you're it! – klepnęłam go lekko w tyłek i odbiegłam w stronę parkingu.

- A ja muszę gonić króliczka! – zaśmiał się i byłam pewna, że biegnie za mną.

Koniec! *smarka w chusteczkę*

Dziękuję wszystkim za poświęcenie czasu na przeczytanie tej historii!

Kocham was i wasze komentarze, niektóre z nich były wręcz rozbrajające. Pisanie dla was jest przyjemnością!♥

Niestety to już koniec przygód Maudrey!

Ale zapraszam was na I hate that I want you z Calumem, jeśli jeszcze chcecie być męczeni moimi historiami xD Pojawił się tam już prolog i rozdział pierwszy! Zapraszam!

Lov U♥