Kochankowie doszli do ogromnych drzwi za którymi powinien być Kolosuss, lecz drogę pilnowało dwóch wysokich, uzbrojonych strażników.
- I co teraz ?
Powiedziała Noel zbierając myśli.
- Mam pomysł.
Odpowiedział Sam idąc w stronę strażników.
- Cześć chłopaki !
Powiedział chłopak podnosząc prawą rękę do góry. Noel zrobiła facepalma. Lecz ku jej zdziwieniu strażnicy dalej stali nie wzruszeni.
- Noel przykro mi.
Powiedział chłopak odwracając głowę w jej kierunku.
- Jesteś mi droga, ale przysiędze krwi nie można się przeciwstawić.
Sam posmutniał mówiąc do strażników.
- Pojmijcie ją i zaprowadźcie przed oblicze Kolosussa.
Czarnowłosa nawet się nie opierała, nie mogła uwierzyć że Sam mógł ją zdadzić po tym wszystkim co razem przeszli. Strażnicy zabrali dziewczynie sztylety i idąc za Samem wprowadzili Noel do komnaty Kolosussa.
- Dobrze Samie.
Odezwał się grubym głosem Kolosuss. Noel spojrzała z nienawiścia na swojego wujka, po chwili parskając śmiechem.
- CO CIĘ TAK BAWI !?
Kolosuss udeżył pięścią w marmurowy stół. Patrzył na dziewczynę swoimi piwnymi oczami.
- Czemu masz różowe włosy ?
Zapytała Noel śmiejac sie pod nosem.
- Prezen od twojego ojca za ..., a w ogóle nie ważne.
Odpowiedział jej wysoki, długowłosy mężczyzna z nienawiścią w głosie. Noel spojrzała na Sama i powiedziała smutnym głosem.
- Czy to wszystko co mówiłeś było kłamstwem ?
- Oczywiście że nie.
Zaprzeczył Sam.
- Jeśli to prawda to pocałuj mnie ten ostatni raz.
Sam podszedł do dziewczyny i połączył swoje usta z jej. Po chwili chłopak padł na kolana.
- Coś ty mi zrobiła ?
Zapytał Sam trzymając się za brzuch.
- Za zdradę trzeba zapłacić kochany, a całun ognia świetnie się do tego nadaje.
Chłopak zaczął płonąć żywym ogniem, krzycząc przy tym nieludźko. Strażnicy nie zdążyli zareagować gdy Noel odebrała swoje czarne sztylety i wbiła je między hełmy, a napierśniki. Strażnicy padli martwi na ziemię. Kolosuss wstał z tronu i dobył swojego obosiecznego topora.
- Noel naprawdę myślisz że możesz mnie ...
W tym momęcie do sali wszedł skryba Kolosussa.
- Mój panie przynio...
Gdy skryba zauważył na ziemi dwa trupy strażników, płonące zwłoki na marmurowej posadzce i Kolosussa gotowego do walki powiedział.
- Przepraszam za najście.
Po czym szybko wyszedł z sali zamykając za sobą olbrzymie drzwi.
- Zanim mi przerwano chciałem powiedzieć że ...
Zaczął władca lecz czarnowłosa powiedziała.
- Może darujmy sobie te całe przemówienie złego gościa i zacznijmy walkę ?
Kolosuss zaczął biec w stronę Noel robiąc zamach toporem. Dziewczyna w ostatniej chwili odskoczyła w bok. Czarnowłosa chciała wbić sztylet w ręke Kolosussa, lecz ten zablokował cios toporem i kopnął Noel w klatkę piersiową tak mocno że odleciała kilka metrów w tył.
- Nie masz ze mna szans Noel !
Krzyknął władca. Czarnowłosa nic nie odpowiedziała, tylko pobiegła w jego stronę. Gdy dziewczyna była juz dość blisko to Kolosuss zamachnął toporem. Noel wykonała ślisk podcinając władcy nieopancerzony skrawek ciała.
- Myślisz że mnie to boli ?
Spytał Kolosuss wykonując cios w stronę dziewczyny. Ta odskoczyła w bok, topór wbił się w posadzkę.
- Myślałam że tata chce mnie mieć żywą ?
Powiedziała Noel podnosząc brwi.
- Zawsze mógł być mały wypadek.
Odpowiedział władca wykonując kolejny cios. Gdy dziewczyna znów spróbowała zaatakować Kolosussa ten obronił się i uderzył pięścią w jej twarz z taką siłą że Noel uderzyła plecami w ścianę. Czarnowłosa wstała, czuła ból z koncika ust spływała jej krew. Przetarła dłonią usta gdy zauważyła ślady krwi to jej oczy zmieniły kolor z niebieskiego na mocno czerwony. Dziewczyna czuła wściekłoś, zapomniała o bólu i z wielką prędkością pobiegłą w stronę Kolosussa ten wziął zamach, lecz Noel była szybsza rozcieła wujkowi całę prawe przedramię, następnie skoczyła kopiąc go w twarz. Kolosuss uklęknął łapiąc się za ranę. W jego piwnych oczach było widać zdziwienie.
- Jak !
Wrzasnął Kolosuss. Noel spojrzała mu prosto w oczy.
- Zapomniałeś że mam tą samą zdolność co mój tata ?
Odpowiedziała dziewczyna powalając wujka na ziemię. Zdjęła z jego palca pierścień z kamieniem nafrytowego koloru.
- Dzięki wuju za pierścień.
Po tych słowach Noel założyła pierścień.
- Wygląda pięknie.
- Oddawaj go !
Wrzasnął Kolosuss wstając z ziemi. Czarnowłosa zjęła bransoletę z mnóstwem korali i wypowiedziała jedno słowo.
- Asteria.
Korale zaświeciły, a Kolosuss został wciągnięty do bransoletki, którą dziewczyna spowrotem założyła. Wtem do sali wbiegł skryba z kilkudziesięcioma strażnikami. Noel podniosła dłoń na której były dwa pierścienie.
- Teraz to ja jestem waszą władczynią?
Skryba wraz ze strażą uklękli przed dziewczyną.
- Skrybo przynieś mi coś do jedzenia i przygotuj pióro, czeka Cię dużo pisania. To miasto trzeba naprawić.
***
__________$$$$
_________$$$$$$$
_________$$$$$$$$_____$_$_$
__________$$$$$$$____$$$$$$
___________$$$$$$$____$$$
___$__$_$____$$$$$$$$$$$
____$$$$$$___$$$$$$$$$$
_____$$$_$$$$$$$$$$$$$$$$
______________$$$$$$$$$$$$
______________$$$$$$$$$$$$
_______________$$$$$$$$$$$$$$$$
____________$$$$$$$$$$$$$$___$$$
____________$$$$___$$$$$______$$$$
____________$$$_____$$$$$____$_$_$
__________$$$$_______$$$$
___________$_$_$_____$$$$
_____________________$$$$
________$$$$$$_______$$$$
______$$______$$_____$$$$
_____$$$______$$_____$$$
______$$_____$______$$$
_______$$__________$$$
_________$$$___$$$$$
___________$$$$$Oto jaszczórka dla was. Zostawcie komentarz i gwiazdeczke. Bardzo przepraszam za wszelkie błędy.
YOU ARE READING
Córka Demonów [Tom 1]
FantasyHistoria opowiadająca o przygodach Noel córce jednego z władców piekieł Amadeusza, rządzącego centralnymi ziemiami piekła. Noel ma jeden cel do którego dąży, mimo tego że może to skrzywdzić jej rodzinę. Chcesz wiedzieć czy się jej uda? Jeśli tak to...