Siedziałem razem z Harrym w moim ogrodzie pijąc piwo . Moja matka wyjechała na tydzień na wakacje ,ale ja nie miałem najmniejszej ochoty z nią jechać . Z resztą wakacje wole spędzić z przyjaciółmi którzy są dla mnie o wiele ważniejsi i bliżsi niż moja matka .
Ha ! ..
- Stary, co jest ? - zapytał mnie chłopak .
- Co ? Nic. - odpowiedziałem nie chcąc o tym rozmawiać .
- Daj spokój , przecież widzę.
Westchnąłem . Harry nie znał historii z Zoey. Nie byliśmy wtedy tak blisko , on jej w ogóle nie znał . Postanowiłem opowiedzieć mu to w skrócie .
- Laska w której się kiedyś bujałem. Wróciła do miasta .
- Aha . Okej czaje . - odpowiedział . I za to go uwielbiałem. Nie zadawał niepotrzebnie pytań .
Nagle w kieszeni poczułem wibracje mojego telefonu . Wyjąłem urządzenie , by na wyświetlaczu ujrzeć zdjęcie Alice.
- Halo ? - powiedziałem , odbierając.
- Niaaaaaaal? - i już wiedziałem że czegoś chce .
- Czego chcesz ?
- No bo wiesz . Jestem z moją koleżanką pod centrum , no i nie mamy jak wrócić do domu .
- I co ja mam z tym zrobić ? - zapytałem.
Jakoś nie miałem ochoty ruszać się z domu .- Przyjedziesz po nas ? - zapytała.
- Co to za koleżanka ? - dopytałem .
- Myślę , że chcesz ją zobaczyć . Czekamy przed budynkiem . - wyrzuciła z siebie i się rozłączyła.
W innej sytuacji nie pojechałbym , ale byłem ciekawy .
- Hazz, wrócę za piętnaście minut .
- Gdzie idziesz ?
- Jadę po Alice.
Chłopak skinął tylko głową .
Szybko wyszedłem z domu i wsiadłem w samochód. Miałem dziwne przeczucie, że zobaczę dzisiaj Zoey.
Chciałem tylko zobaczyć jak wygląda ,nic więcej . Nie popełnienię drugiego błędu i nie dopuszczę jej do siebie .
Wprawdzie nic już do niej nie czuję, ale po prostu. .. nie .Podjechałem pod galerię i czekałem na dziewczyny . Nagle z budynku wyszła Alice, a przy niej szła brunetka z pięknym uśmiechem na twarzy . Jej długie włosy były lekko pofalowane. Wyglądała idealnie .
Wyraz twarzy pozostawiłem jednak twardy i obojętny. Gdy przechodziły zlustrowałem ją wzrok od góry do dołu przez co na jej twarzy pojawiło się zakłopotanie. Nieźle mi idzie .
Obie wsiadły do tyłu.
- Hej Alice. - przywitałem się .
- Hej . - odpowiedziała .
- Hej Niall? - powiedziała niepewnie Zoey. Nie odpowiedziałem.
- Ekhem. - próbowała zwrócić na siebie uwagę .
- Uh, mówiłaś coś ? - zapytałem ironicznie .
- Mówił- zaczynała ale szybko jej przerwałem .
- Cokolwiek. - powiedziałem znudzony .
Reszta jazdy minęła nam w ciszy . Odstawiłem dziewczyny pod dom Alice, znowu żegnając się tylko z nią .
Odjechałem potem bez słowa.Chwilę potem byłem już w domu i znowu siedziałem z Harrym z ogrodzie .
To było dziwne ale nie tak trudne jak myślałem.
Wystarczy ze będę ją olewał.Chociaż nie wiem czy nie lepiej zabawić się najpierw jej kosztem , tak jak ona zrobiła to ze mną. Zobaczy jak ja się czułem .
********************
Oj ten Niall ..
Przepraszam za błędy !! ♡
VOCÊ ESTÁ LENDO
"Change " ll N.H ✅
RandomNiall i Zoe znają się od dziecka. Oboje mieszkają w Mullingar, w Irlandii. W końcu dziewczyna wyjeżdża do Londynu, by zamieszkać ze swoją matką, gdyż jej rodzice się rozwiedli . Zycie chłopaka i on sam diametralnie się zmienia po wyjeździe dz...