Rozdział 73

3.7K 165 8
                                    

Dzień balu, dzień w , którym wszystkie dziewczyny robią wszystko aby wyglądać jak najlepiej dzisiejszego wieczoru, od rana siedzą u kosmetyczki, są na zabiegach w spa lub siedzą w wannie w najróżniejszych olejkach z wałkami na głowie. Co robię ja? Smacznie śpię i śnie o magicznych jednorożcach.

-Wstawaj leniu śmierdzący-Bardziej nakryłam się kołdrą gdy usłyszałam głos Lilly

Nagle coś chlusnęło mi w twarz, natychmiast poderwałam się na równe nogi i wkurzona rzuciłam poduszką w uśmiechniętą Lilly stojącą przy moim łóżku z już pustą szklanką

-Jesteś nienormalna-Dziewczyna nic nie powiedziała tylko rzuciła w moją stronę ciuchami

-Już 10 a na 11 mamy wizytę u kosmetyczki na maseczkę i paznokcie, potem idziemy na kąpiel w mleku, potem na fryzury i na końcu na makijaż ale pani od makijażu przyjdzie do mnie do domu-Przedstawiła mi cały plan gdy ja się ubierałam

-A kiedy obiad?

-Nie ma dziś obiadu, ale łap jabłko na śniadanie

***

-Witam, w salonie Lauren panie są zapisane na która godzinę?-Przywitała nas młoda kobieta ubrana w czerwoną sukienkę z kolano tak jak każda pracownica tutaj

-Na 11-Powiedziała Lilly i zabrała cukierka z wazonu stojącego na ladzie

-Proszę za mną- Kobieta poprowadziła nas do poczekalni urządzonej w kolorze bieli, tak w ogóle wszystko było tu białe.

Usiadłam na białej kanapie i wzięłam byle jaki magazyn

-Widzisz zdążyłabym zjeść śniadanie- Powiedziałam oskarżycielsko do Lilly, dziewczyna nie pozwoliła mi się nawet napić soku

-Masz cukierka

Nie zdążyłam nawet odpowiedzieć czegoś złośliwego gdy do poczekalni weszła wysoka kobieta, ubrana inaczej niż reszta ale również bardzo elegancko

-Witam panno Black- Lilly podała rękę kobiecie - Proszę za mną

Weszłyśmy za kobietą do pokoju w którym były białe fotele, stoliki, lusterka i najprzeróżniejsze rzeczy do upiększania. Usiadłyśmy na fotelach a panie od upiększania kobiet zabrały się za nas. Nałożono nam na twarz maseczkę koloru białego a na oczy ogórki co się bardzo przyda, ponieważ ogórki usuwają wory pod oczami. Następnie włączono nam relaksująca muzykę i kobiety zabrały się za pielęgnację rąk, żyć nie umierać. Przez dobrą godzinę plotkowałam z Lilly i paniami od upiększania. Kobiety pracujące jako kosmetyczki są najlepszymi kompanami do plotkowania, ponieważ wiedzą wszystko o wszystkich z miasta a nawet o ich rodzinach. Dowiedziałam się naprawdę ciekawych rzeczy, na przykład że Camallia doczepia sobie włosy aby były gęstsze, a jeszcze jedna lalka barbie miała powiększane piersi, Chyba będę częściej chodziła do kosmetyczek.

Po godzince byłyśmy zrelaksowane i pachnące ale nie długo trwał mój błogi stan wypoczynku, ponieważ od razu po tym Lilly zaciągnęła mnie do kolejnego salonu spa tym razem na paznokietki. Jedynym plusem tego wszystkiego było to że Lilly wybierała miejsca gdzie jak Lilly mówi nie chodzi pospólstwo i plebs z naszej szkoły. Przez dobre 15 minut zastanawiałam się nad kolorem paznokci dlatego też Alice nigdy nie lubiła chodzić ze mną malować paznokcie ale Lilly, Lilly jest mistrzynią niezdecydowania na początku wybrała czarne, potem zamieniła na srebrne, następnie na złote i gdy przyszła jej kolej malowania stwierdziła że jednak weźmie czarne z brokatem, oczywiście wyszła nie zadowolona bo jak powiedziała mogła wziąć jednak złote. Moje paznokcie z których byłam bardzo zadowolona były w kolorze lekkiego różu idealnie pasowały do mojej sukienki.

PerfectWhere stories live. Discover now