*19.Blondynka z windy*

1.3K 73 4
                                    

Kaiko

Dzisiaj nie mam szczegółowych planów. Wstać, przeżyć, spać.

Ubrałem na siebie mój biały szlafrok, który dostałem kiedyś w fanmailu. Przeszedłem do kuchni aby odgrzać wczorajszą pizzę, co prawda to nie to samo, ale zawsze coś.
Po zjedzeniu trochę twardej pizzy wszedłem pod prysznic. Odkręciłem zimną wodę, bo pod taką najlepiej mi sie myśli.
Do mojej głowy wróciły wspomnienia jak to Remek jeszcze nic nie podejrzewał. Ja to ja sam nie wiedziałem, że jestem zakochany. Kiedy Victoria była dla mnie dostępna 24/7. Teraz spotykam ją zaledwie dwa razy w tygodniu. Ona działa na mnie jak papierosy. Jestem od niej uzależniony, ale nie mogę nic z tym zrobić póki obok niej jest Remigiusz.

Z pod prysznica wyszedłem 20 minut później. Znowu ubrałem biały szlafrok i przeszedłem do mojej sypialni. Włączyłem laptopa, a następnie w wyszukiwarke wpisałem hasło "Facebook".
Moja skrzynka z wiadomościami jest zapełniona, a i tak ciągle dostaję nowe wiadomości od fanów. Gdyby nie charakterystyczne zdjęcie Victorii, nie zauważyłbym, że do mnie napisała.

Victoria Blake: Hej Kerel :3

Karol Poznański:Hej piękna

Niestety w tym momencie jest niedostępna na fb. Może kiedyś znowu mi napisze. Nie będę ukrywał, że mi na tym zależy.

Zrobiłem sobie zdjęcie i dodałem je na Instagrama. Zacząłem co kilka sekund sprawdzać liczbę polubień i w końcu nie mogłem uwierzyć w to co zauważyłem. Victoria dodała nowe zdjęcie w tym samym czasie co ja, a na dodatek ma więcej polubień ode mnie. Czasami nie rozumiem od czego to zależy. Ja mam lajki poprzez YT, a ona poprzez miliony hasztagów.

Wyłączyłem połączenie danych i wyszedłem z apartamentu wcześniej zakładając Jordany. Kupiłem je w tym samym czasie co Victoria, kiedy przez przypadek spotkałem je w sklepie. Na prawdę, przez przypadek.

Zamknąłem drzwi i przywołałem windę. Zagapiłem sie na okienko,w którym kolejno pojawiały się cyferki.
Obok mojego boku stanęła wysoka blondynka w obcisłej, czerwonej sukience. Zerknąłem na nią kątem oka, blondynka patrzała na mnie a potem zjechała nieco niżej i przygryzła dolną wargę.

-Dzień dobry?-niepewnie powiedziałem

-Witam, nigdy pana tutaj nie widziałam. Od kiedy mieszkasz w hotelu?

-Od 3 tygodni

-Mhm rozumiem, ja od miesiąca-uśmiechnęła się i znowu przygryzła wargę
-Na jakie piętro jedziesz?

-Na parter

-Hmm...ja też-uśmiechnęła sie i weszła pierwsza do windy

Rozejrzałem się po korytarzu z nadzieją, że ktoś jeszcze wejdzie do windy. Niestety nikt nie nadchodził. Wszedłem do windy za blondynką i wcisnąłem 0. W głośniku, który znajduje sie w windzie usłyszałem charakterystyczny dźwięk, ruszającej windy.
Blondynka przybliżyła się do mnie i poprawiła swój biust, chrząkając przy tym ,abym zwrócił na nią uwagę. Udało się jej to.
Spojrzałem się na nią i zmarszczyłem brwi.

-Jestem Sandra-podała rękę

-Ja Karol-uścisnąłem ja

-Gorąco się zrobiło -zaczęła machać rękoma przed swoją twarzą

-Doprawdy? Mi jest chłodno

-Ugh...słuchaj spodobałeś mi sie. Masz dziewczynę?

-Nie

-No to w czym problem?

-Po prostu, nie jesteś w moim guście, okej? Po zatym kobieta powinna się szanować, anie zachowywać jak...przepraszam

-Okej, nic nie szkodzi, podobają mi się tacy, którzy wiedzą czego chcą -mrugnęła do mnie i znowu przybliżyła

-To moje piętro

-Ale to partet

-Zwał jak zwał, do widzenia-wyszedłem z windy i jak najszybciej opuściłem hotel

*** *** ***

Zacząłem zbliżać się do bloku zamieszkanego przez Wierzgonia i Victorię. Minąłem parking i kolejno samochody. Jak zawsze najbardziej w oczy rzucił mi się jego samochód. Wysiadła z niego Victoria.

Kochani myślałam nad przeprowadzeniem wywiadu na Meet Up'ie z Remkiem. Wiec jeżeli chcecie się czegoś dowiedzieć, podawajcie pytania w komentarzach lub na priv.
Wszytsko zależy od ilości pytań xx

Nie pogodosz Synek//Wierzgoń(book II)✔Where stories live. Discover now