[16]

2.6K 226 10
                                    

Siedziałem na swoim łóżku po raz setny czytając wiadomość od SeYun. Nie mogłem uwierzyć, że to napisała. Ona. To prawda też ją bardzo kocham, ale nie miałem odwagi jej tego wyznać.
Nagle do mojego pokoju wszedł Jimin. Szybko podniosłem głowę znad ekranu i schowałem telefon pod poduszkę.

- Co jest Tae? - zapytał ze słyszalnym zmartwieniem w głosie.
- Nic nie jest. A co ma być? - wyrzuciłem z siebie szybko. 
- Nie udawaj... od.. czwartej? siedzisz cały czas w tej samej pozycji. Nie ruszasz się z pokoju, nie przyszedłeś na próbę.. co się dzieje?
- Nic się nie dzieje.
- Co przede mną ukrywasz?
- Nic a nic.
- V... przestań. Od dłuższego czasu coś jest z tobą nie tak. Chodzisz z głową w chmurach, jesteś strasznie rozkojarzony, nie wychodzą ci nowe układy, nie przykładasz się do śpiewu. Co do cholery jasnej się dzieje. Wytłumacz mi! - mówił spokojnie, aż w końcu widocznie zdenerwowany podniósł głos.
- Jimin ja.. bo.. nie wiem jak to powiedzieć.
- Spokojnie... chodzi o kogoś prawda?
- Jakiś czas temu znalazłem profil pewnej dziewczyny. Postanowiłem do niej napisać. Na początku nam się nie układało wiesz jak to bywa... ale z czasem staliśmy się  przyjaciółmi. Piszemy całe dnie i całe noce. O 3 napisała mi, że mnie kocha, a ja nadal nie mogę w to uwierzyć.. - mówiłem zrezygnowany.
- Widzę, że jednak jest coś jeszcze na rzeczy.
- Bo ja.. ugh.. - wysyczałem i schowałem głowę w poduszkę. 
- Co zrobiłeś V?!
- Ja ją cały czas okłamywałem. Pisałem jej, że jestem zwykłym chłopakiem w jej wieku. Nie zdradziłem nic, a teraz mi z tym źle.
- Nie ładnie tak udawać. Wiem, że chciałeś ukryć to kim jesteś, ale chyba trochę przesadziłeś.
- To chyba miała być zabawa...
- Kochasz ją?
- Co? - w jednej chwili się podniosłem.
- Pytałem czy ty ją kochasz.
- Ja... nie.. tak.. nie wiem.. chyba
- Powiesz jej prawdę?
- Teraz nie mogę.
- Ugh.. mam cie dość.. zachowujesz się jak dziecko. Posiedź tutaj chwilę w spokoju i przemyśl sprawę.
Skierował się w stronę drzwi, ale gdy złapał za klamkę o czymś sobie przypomniał.
- Oddaj telefon Tae.
- Co??!
- Nie możesz cały czas patrzeć na to co napisała. Przetrzymam go na chwilę, a ty odpoczniesz.
Chwilę przemyślałem to co powiedział i ostatecznie oddałem mu urządzenie. 
Kręciłem się jeszcze chwilę po pokoju i znów położyłem się do swojego łóżka. Pomimo, że był środek dnia usnąłem zmęczony.

*** 
Okej! Pierwszy rozdział opisowy ^^ Przepraszam, że taki krótki :/ 
No cóż... enjoy i do następnego :* 

Beautiful Liar || TaehyungOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz