*10 lat później*
-Tato! Pojedziemy do cioci Kendall i wujka Charliego? - spytał mój 4 – letni syn.
-Chcesz się pobawić z Lily, tak? - rozczochrałem jego włosy.
-Tak – oznajmił i przytulił się do mojej nogi.
-To idź się zbieraj, zabierz zabawki i czekam na ciebie na dole – powiedziałem i poszedłem do mojej żony.
-Katie, my jedziemy do Kendall i Charliego, wrócimy za jakieś 2 godziny – odparłem i dałem jej buziaka w czoło.
-No dobrze, tylko bez żadnych szaleństw – uśmiechnęła się.
Po około 10 minutach siedziałem z Lucasem w samochodzie i kierowałem się do rodziny blondasków. O 17:30 byliśmy już pod domem. Mały podszedł pod drzwi i lekko zapukał. Otworzyła je nam rozweselona, słodka 7- letnia dziewczynka.
-Lily – krzyknął malec mocno ją przytulając.
-Lucas – odparła odwzajemniając uścisk.
-Cześć wujek – powiedziała do mnie i rzuciła mi się na szyję.
-Hej księżniczko.
Po czułym przywitaniu się, weszliśmy w głąb domu. Uściskaliśmy się z Lenehanami i usiedliśmy do stołu. Wiadomo, dzieci od razu pobiegły na górę i poniosły się wspólnej zabawie. Natomiast ja wciągnąłem się w rozmowę z blondynami. Dowiedziałem się, że Kendall jest ponownie w ciąży i urodzi za 8 miesięcy. Mam zostać ojcem chrzestnym.
*2 godziny później*
-Lucas, jedziemy! - oznajmiłem wołając chłopca.
Brunet od razu zbiegł ze schodów i przywarł do mnie. Pożegnaliśmy się i opuściliśmy mieszkanie. Po upływie 30 minut byliśmy już w domu i spożywaliśmy wspólnie kolację. Mały zmęczony dzisiejszym dniem i brykaniem razem z Lily zasnął bardzo szybko.
-Obejrzymy jakiś film? - spytałem podczas gdy Katie zmywała naczynia.
-Okej, tylko proszę nie horror – uśmiechnęła się.
*3 godziny później*
-Wezmę prysznic i zaraz przyjdę – powiedziała moja ukochana kierując się w stronę łazienki.
Umyty i zmęczony leżałem w łóżku i czekałem na moją małżonkę. Prawie odpłynąłem, ale przerwały kroki zbliżającej się osoby.
-Jestem – oznajmiła brunetka kładąc się obok mnie w bardzo seksownej bieliźnie.
-Dobranoc skarbie, kocham cię – odparłem.
-Dobranoc, ja ciebie też – odpowiedziała lekko się śmiejąc.
Mówiąc te słowa, przypomniałem sobie, że zapomniałem powiedzieć je jeszcze bardzo ważnej osobie. Wyjąłem z szafki nocnej bransoletkę, którą rzuciłem na trumnę w dniu pogrzebu i przyłożyłem ją sobie do serca.
-Ciebie też kocham – szepnąłem, udając się do krainy Morfeusza.
No to oficjalnie - koniec BAD GIRL. Opiszcie w jednym zdaniu to ff. Będzie mi miło jak wyrazicie swoją opinię. Dziękuję też za 7k wyświetleń. Cieszę się, że wytrwaliście do końca(nie wszyscy oczywiście). Prawdopodobnie jutro pojawi się nowa książka, ale to napiszę w nowym rozdziale. Dziękuje jeszcze raz❤️❤️❤️❤️❤️
Paulinkaa
ВЫ ЧИТАЕТЕ
BAD GIRL|BAM|
ФанфикшнChloe, nastolatka słynąca w szkole jako "Bad girl". Leondre, wiecznie radosny i uśmiechnięty chłopak. Czy są dla siebie stworzeni? Może coś lub ktoś przeszkodzi im na drodze do szczęścia? ZAPRASZAM DO CZYTANIA!:) Rekord: #124 w Fanfiction
