3.

32 7 0
                                    

Ash

Gdy wróciłam do domu, nie mogłam w to uwierzyć że dałam mu mój numer telefonu, to chyba dlatego że miał zabójczo śliczne oczy. Położyłam się na łóżku i zaczęłam marzyć, nagle obudził mnie dzwonek mojego telefonu, patrzyłam na ekran i dzwonił numer nieznany. Odebrałam.

H-h-alo - powiedziałam do komórki.

Hej z tej strony Theo..nie wiem czy mnie pamiętasz, ale wpadłem na Ciebie w sklepie,i obiecałaś mi kawę, masz ochotę się jutro wybrać?

Przez chwilę nie wiedziałam co odpowiedzieć.

No dobrze, to o której i gdzie? - powiedziałam.

Pasuje Ci godzina czternasta, pod kawiarnią ,, Pod Storczykiem ''.

Okey, będę. Cześć.

Rozłączyłam się i opadłam na łóżko. W głowie od razu miałam scenariusze porwania, uprowadzenia lub czegoś innego, przecież go spotkałam w sklepie był miły. Przegoniłam te scenariusze, i poszłam wziąć prysznic. Umyłam się, zjadłam, przebrałam i położyłam się do łóżka.


:::

Obudziłam się gwałtownie, słysząc dźwięk mojego budzika, była dopiero godzina dziewiąta. Dostałam sms od Theo.

Theo: Pamiętaj dzisiaj o czternastej, kawiarenka ,, Pod Storczykiem '' :))

Ashley: Dobrze, pamiętam do zobaczenia ;'*

Szybko wstałam z łóżka, pościeliłam je. Poszłam się kąpać. Piętnaście minut później byłam już na dole, na lodówce była przyczepiona karteczka.

Ashley

Jadę do cioci na dwa dni, jest to ważne, napisałam Ci bo nie chciałam Cię budzić, pod tacką z owocami zostawiłam Ci pieniądze, wrócę szybko.

Mama ;*

Byłam ciekawa dlaczego, nic mi nie powiedziała wczoraj. Nie ważne może jej coś wypadło. ..

†Przeciwieństwa†Where stories live. Discover now