"Siema ziomek...? - Nie."

56 1 0
                                    

- Słyszałem, że mój brat znów jest na ziemi. - oznajmił Thor.

Nagle rozległ się huk! Z resztek windy wyszedł Loki, mój ziomek. Zapanowała cisza, grobowa cisza....

Postanowiłem rozluźnić atmosferę:

- Może miałby ktoś ochotę na drinka?

W tej chwili Ameryka zrobił się czerwony i napadł na mnie.... Ja na nic nie przygotowany... Pokonałem go jedną ręką. Kiedy wstałem podszedł do mnie Loki i chcąc zrobić ze mnie swojego sługusa, przyłożył mi swoją magiczną laskę do klaty. Usłyszeliśmy metalowy brzdęk, ale czar Lokiego nie zadziałał. Brat Thora postanowił spróbować zamienić mnie jeszcze raz, ale efekt był taki sam. Zaskoczony Loki rzekł:

- Dziwne, nie działa.

Odrzekłem mu na luzie:

- Wiesz, stres, zmęczenie, co piąty facet ma z tym problemy...

Loki wpadł w furię i chcąc udawać Amerykę porwał się na mnie.... Ale Hulk był szybszy i w ułamku sekundy mój niby ziomek robił za dywan wgniecony w podłogę.

Avengers FanfictionDove le storie prendono vita. Scoprilo ora