*17*

582 46 18
                                    

2 lata później

Moje życie całkowicie się zmieniło.
Mam chłopaka od roku, nazywa się Dean i jestem już pełnoletnia.
Razem z Deanem mamy mały domek na obrzerzach Atlanty.
Z Victorią dalej się przyjaźnię, tak samo z Katelyn.
Dean pracuje jako architekt mimo, że ma tylko 20 lat.
Ja projektuję ubrania dla sieci sklepów takich jak H&M i Cropp.

-"Katy!"
Głos Dean'a wyrwał mnie z zamyślenia.
-"Tak?"
-"Masz jakiś list"
-"Dobra, już idę"
Spodziewałam się jakiegoś dokumentu, albo czegoś w tym stylu, ale zaskoczyła mnie niebieska koperta z ręcznie wypisamym moim imieniem i nazwiskiem i adresem.
Otworzyłam list i rozwinęłam kartkę w środku.

Ekipa serialu "The Walking Dead" ma przyjemność zaprosić Katheryn Winchester, oraz opcjonalnie osobę towarzyszącą na bal z okazji zakończenia emisji serialu.
Bal odbędzie się 20 maja 2018 roku na dachu hotelu.
Obowiązują stroje wieczorowe i maski.
Pozdrowienia, Andrew Lincoln

No tak, ten oficjalny list musiał napisać Andrew.
-"I co to jest?"
Dean był wyraźnie zaciekawiony zawartością koperty.
-"Idziemy za tydzień na bal"
Uśmiech pojawił się na twarzy bruneta.
-"A z jakiej okazji?"
-"Jestem zaproszona na bal z okazji zakończenia emisji The Walking Dead"
-"Miło z ich strony"
Powiedział, ale widać było, że nie był do końca zadowolony.
Dean od kiedy wiedział, że coś mnie łączyło z Chandlerem dostał jakiejś odrazy do serialu.
Ja w sumie już go nie oglądałam bo nie miałam ochoty patrzeć na Riggsa.
Dean zbliżył się do mnie chcąc mnie pocałować ale przerwał mu dzwonek mojego telefonu.
Westchnął i odsunął się ode mnie.
-"Halo?"
-"Katy! Dostałaś zaproszenie?!"
-"Haha tak, spokojnie"
-"Boże jaki czad! Idziemy jutro na zakupy!"
-"Co?"
-"No musimy kupić sukienki!
Katy ogarnij się!"
-"Dobra, cicho już ogarniam"
Rozpraszał mnie Dean trzymający mnie za biodra i całujący moją szyję.
-"To jutro o 11"
-"Dobra, do zobaczenia"
Rozłączyłam się i odrzuciłam telefon na kanapę.
-"Vic?"
-"Mhhhm"
-"Chce cię wyciągnąć po suknie?"
-"Mhhhm"
Blondyn zaśmiał się i złożył delikatny pocałunek na moich ustach.
Dean Woods był o jakieś 15cm wyższy ode mnie i bardzo dobrze zbudowany.
Miał szare oczy i blond włosy a w wardze miał kolczyk.
Taki ideał można powiedzieć.

Kiedyś byłam z Vic na boisku i grałyśmy w siatkówkę.
Oderwałam mocno w głowę czyjąś piłką od kosza i padłam na ziemię.
Zaczęłam się awanturować i krzyczeć kto jest takim zjebem żeby rzucać w ludzi piłką.
Obraziłam się i odmawiałam wstania, ale usłyszałam zdenerwowany męski głos.
Zobaczyłam podnoszącego mnie blondyna, który w ramach przeprosin zaprosił mnie na pizzę i pewnie można się domyślić jak do dalej poszło.

-"Wypadałoby zrobić jakieś jedzenie"
-"Mhhhm"
-"Katy leniu jeden!"
-"Cicho bądź, spać mi się chce!"
-"No dobra"
Dean podniósł mnie i zarzucił sobie na ramię.
-"Do sypialni!"
Zaśmiałam się, kiedy z wyciągniętą ręką do przodu jak jakiś superman pobiegł i zrzucił mnie na łóżko w sypialni.
Leżałam i się nie ruszałam, kiedy poczułam, że siada mi na biodrach. Zanim zdążyłam zareagować zaczął mnie łaskotać po brzuchu a ja wiłam się próbując wstać.
-"D-Dean przestań!"
Próbowałam wydusić przez śmiech ale średnio mi to szło.
-"Nie zamierzam"
Żeby się uwolnić zadziałałam taktycznie, więc złapałam jego twarz w dłonie i złączyłam nasze usta. Blondyn przestał mnie łaskotać i opierał się nade mną.
Widocznie zadowolony pogłębił pocałunek.
Po kilku minutach odsunęłam się od niego.
-"Widzisz? Ja sobie w życiu poradzę a ty?"
Przewrócił oczami i położył się obok.
-"Wiesz, ty to ty a ja to ja"
-"Dobra dobra panie geniuszu włącz jakiś film!"
Rozkazałam a Dean leniwie wstał i podszedł do szafki z filmami.
-"Horror czy horror?"
-"Ej, ja chcę Titanica!"
-"Oglądaliśmy go wczoraj"
-"Buuu!"
Zaczęłam krzyczeć i rzucać w niego poduszkami.
-"Wieczne dziecko"
Zaśmiał się kręcąc głową i włożył jakąś płytę do DVD.
-"Jednak wziąłeś horror?!"
-"Mhhm, mówi ci coś "Martwa cisza"?"
Moje oczy zaświeciły się a na mojej twarzy pojawił się szeroki uśmiech.
-"Tak, tak, tak! Kocham cię!"
-"No raczej"
Szturchnęłam go w ramię a on uśmiechnął się zadziornie.
-"No co? Każda by chciała takiego chłopaka jak ja!"
Wypiął dumnie pierś.
-"Aha?!"
Odwróciłam się tyłem do blondyna.
-"No księżniczko! Ja ciebie też"
Na mojej twarzy malował się uśmiech ale chciałam się z nim jeszcze trochę podroczyć, więc zamiast odwrócić się do Deana ja skrzyżowałam ręce.
Poczułam jak obejmuje mnie od tyłu i kładzie głowę na moim ramieniu.
-"Kocham cię Katy"
Nie umiałam ciągnąć tego więcej, więc odwróciłam się przodem do niego z wielkim uśmiechem.
-"Tak, wiem"
Położyłam się a Dean włączył w końcu film.

Mimo mojego zmęczenia oglądałam film do końca a Dean odpadł już w połowie. Leżał teraz oparty o moje ramię i lekko pochrapywał.
W końcu film się skończył a ja podniosłam się zrzucając blondyna z mojej ręki.
Wyłączyłam telewizor i położyłam się koło Deana, który objął mnie przez sen i po chwili odpłynęłam.

Boże w końcu coś udało mi się napisać *-*
Brawo ja! 👏
Ale ja wiem że szału nie ma ale mam plany odnośnie dalszych wydarzeń więc będzie lepiej :D
Do następnego 💗💗💗

Hard Love *Chandler Riggs FF* Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz