---Lloyd---
Siedziałem na Łóżku ciągle rozmyślając o niej. O |T/I|. Ona jest taka piękna, urocza, mądra... Chciałbym, żeby została moją dziewczyną, ale niewiem jak jej to powiedzieć. Co jeśli ona nie czuje tego co ja?... Co jeśli mnie wyśmieje?... W mojej głowie pojawiło się sporo pytań odnośnie |T/I|. Do czasu, gdy usłyszałem pukanie do drzwi, więc w odpowiedzi powiedziałem tylko "Proszę", a wtedy w drzwiach pojawiła się |T/I|...
- Cześć, Lloyd - powiedziała.
- Cześć, |T/I|. Co cię tutaj sprowadza? - spytałem.
- Ehh... No bo wiesz. Od chwili, gdy po raz pierwszy cię ujrzałam, bardzo mi się spodobałeś. Można by rzec, że "Miłość od pierwszego wejrzenia"...
- Zaraz, czyli ty...
- Tak, Lloyd. Kocham cię, a ty mnie?
- |T/I|, ja ciebie też. Może pójdziemy na randkę?... Dzisiaj? O 20.00?
- Jasne!... - pocałowała mnie namiętnie i wyszła z pokoju mówiąc "To do ósmej."
---22.30 |Po randce|---
To była moja najlepsza randka w życiu! Zaraz po niej postanowiłem odprowadzić |T/I| do domu, żeby nikt jej nie napadł. Kiedy znajdowaliśmy się już pod jej domem, ostatni raz się pocałowaliśmy namiętnie, pożegnaliśmy się i poszliśmy już w swoje strony... Ahh... Nigdy nie zapomnę tej randki...
Koniec!...
Sory, że taki krótki :-( Ale przynajmniej jest XD Do Następnego!...
