***
-Tak, tak rozumiem.- Jakaś osoba wzięła mnie za rękę.
-On jest nadzieją. Zaopiekujcie się nim.- Tata miał łzy w oczach. Tatusiu dlaczego płaczesz? Przecież ten pan wygląda na miłego i ma duże, ciepłe dłonie. Pociągnąłem za zielone okrycie Pana. Jego niebieskie oczy błysnęły a zęby ułożyły się w perfekcyjny, ciepły uśmiech.
-Co się dzieje?- Zapytał.
-Tatuś mówił, że mogę panu zaufać a teraz płacze. Nie rozumiem.- Potrząsnąłem główką i zmarszczyłem brwi. Duży pan ukucnął.
-Tak możesz mi ufać. A tata płaczę dlatego, że zostawi cię na jakiś czas pod moją opieką.- Wyjaśnił pan. Pamiętam jak tatuś w domu mi o tym mówił. Chcąc byś silnym wypiąłem dumnie pierś.
-Dobrze tatusiu nie martw się dam sobie radę. Przecież zawsze dawałem.- Uśmiechnąłem się do niego ale... ale go już nie było.
***
![](https://img.wattpad.com/cover/82578109-288-k507737.jpg)
ESTÁS LEYENDO
InNa PERspekTywa
FanficAkcja dzieje się w świecie z SnK ale z kilkoma zmienionymi wątkami ;) Zapraszam do czytania :3 Autorka okładki: @somethingrong