#14 "Co się stało?!"

2.1K 181 38
                                    

Trzy dni.

Dokładnie tyle nie było mnie w domu.
- "Gdzie tym razem zostawi na mnie siniaka?" - zastanawiam się patrząc na blok do którego zaraz będę musiała wejść.

Puk. Puk. Takie, że ledwo je słychać.

CISZA.

Postanawiam sprawdzić czy drzwi aby na pewno są zamkniętę, bo pijani rzadko skupiają się na tego typu szczegółach. 

Otwarte.

Burdel - to słowo idealnie opisuję moje mieszkanie. Mijając puszki po piwie i butelki po jakimś tanim winie trafiam do sypialni.

TO FILIP.

Poczułam jak moje serce właśnie się rozpada. Powolutku łamię na miliard małych kawałeczków...

W naszym łóżku... w moim i Filipa łóżku... leży jakaś wymalowana panna...

Czuję jak po moim policzku spływa łza, i kolejna i jeszcze jedna...

Okej, całowałam się z Wojtkiem, ale nigdy w życiu bym go nie zdradziła...

- Co to ma do cholery być?! - wrzeszcze na zdziwionego moją obecnością chłopaka.

- Magda... to nie tak jak... - zaczyna się tłumaczyć.

Filip pośpiesznie się ubiera i podchodzi do mnie.

- Nienawidzę Cię! - zaczynam ksztusić się płaczem.

- Wybacz mi!

- Oo nie... wybaczyłam ci to, jak mnie biłeś, poniżałeś, zadłużałeś i wykorzystywałeś, ale zdrady nie jestem w stanie Ci wybaczyć. - trzasnęłam drzwiami i wyszłam.

Okej, i co teraz? Gdzie mam iść? Do Wojtka, którego odrzucałam już jakieś miliard razy? Do rodziców z którymi nie mam kontaktu od jakiś 6 lat? No do kogo do cholery mam iść?

*Z perspektywy Wojtka*

Nic. W mojej głowie nie ma nic. Oprócz jej.

- WOJTEK! - w słuchawce słyszę wydzierającego się Krychowiaka.

Moje serce przyśpieszyło o jakieś miliard razy.

- Co się stało?!

- Przyjeżdżaj do mnie, natychmiast!

*Z perspektywy Grześka*

- Magda... - próbuję zacząć temat.

- Błagam Cię, nie rozmawiajmy o tym...

- Słucham? Całe łapy masz pociętę i mamy o tym nie rozmawiać?!

- Tak, proszę...

Wychodzę.

Znalazłem ją przez totalny przypadek. Byłem z Celią w tym samym klubie i to ona znalazła ją w jednej z kabin. Całą w krwi i... ehh, może rzeczywiście o tym nie rozmawiajmy.

*Z perspektywy Wojtka*

NIGDY W ŻYCIU TAK STRASZNIE SIĘ NIE ŚPIESZYŁEM, PRZYSIĘGAM!

Po tym jak przejechałem na czerwonym jakieś... a, nawet nie wiem ile razy i prawie potrąciłem kota wreszcie jestem pod domem Krychowiaka.

Puk. Puk. Puk.

Czemu do cholery on tak wolno otwiera te drzwi?

PUK. PUK. PUK. PUK. PUK. PUK. KURWAAAA! PUK!

Nooo, nareszcie...

- O co chodzi?!

- Wejďź... - mówi jakby nic się nie stało.

- Możesz mi do kurwy nędzy powiedzieć o co chodzi?!

- Sypialnia.

*Z perspektywy Magdy*

Słyszę jak drzwi się otwierają...
SZCZĘSNY.

Tylko czekam aż zacznie wypytywać...
Tymczasem chłopak kładzie się obok mnie i zaczyna gładzić po opatrunku na mojej ręcę. To właśnie jest to, za co kocham go najbardziej. On mnie nie ocenia, nie wypytuje...

- Wojtek... ja... - próbuję coś z siebie wykrztusić.

- Ćśśś... - szepcze i przytula mnie mocniej.

- Tak strasznie Cię przepraszam... - wybucham płaczem.

*5 godzin później*

- Czemu nie śpisz? - pyta zaspany Szczęsny.

- Umm... nie mogę.

- Chcesz pogadać? - mówiąc to podnosi się na jednej ręce.

- Zdradził mnie. - stwierdzam bez żadnych emocji.

- Filip? - pyta zdziwiony.

Cisza.

- To dlatego to zrobiłaś? - pyta sunąc swoją ręką po mojej.

- Szczerze? Nie wiem czemu. To był impuls... wszystko zaczęło się walić. Mój mąż przez dwa lata bił mnie, poniżał i zadłużał. A na dodatek przez niego odrzuciłam najwspanialszego faceta tylko i wyłącznie dlatego, że nie chciałam go zdradzić w trakcie gdy on robił to pewnie bez przerwy. - łzy napływają mi do oczu.

- Nienawidzę siebie - stwierdzam - tak bardzo - dodaję.

Czuję jak Szczęsny przybliża się do mnie. W tym momencie obydwoje siedzimy na przeciwko siebie stykając się czołami i trzymając za ręcę.

- A ja Cię kocham - stwierdza bramkarz - tak bardzo - dodaję po czym całuję lekko w czoło.

- Dobranoc. - szepcze tylko i zasypiamy w swoich objęciach.

***

Obiecałam? Obiecałam.
Jest? Jest.
Dłuższy? Dłuższy.
Przed rozpoczęciem? Przed.
Jesteście ze mnie dumni? 😊

Przed miłością się nie obronisz Where stories live. Discover now