9. " Telefon "

282 31 7
                                    

 Przewracałam się z boku na bok nie mogąc usnąć. Dochodziła pierwsza w nocy a ja nie zmrużyłam oczu nawet na sekundę. Westchnęłam znudzona i usiadłam na łóżku.  Zakręciło mi się w głowie a obraz lekko rozmazał. Postanowiłam przeczekać kilka minut aż ból w końcu ustąpi. Jednak gdy nie zanikał trochę się zaniepokoiłam. 

- Spokojnie Kim, zaraz Ci przejdzie ... - szepnęłam cicho pod nosem próbując się uspokoić gdy do tego bólu doszły również nudności. Łzy napłynęły mi do oczu gdy przeszywający ból pojawił się w okolicach skroni. Jęknęłam pod nosem i złapałam się za głowę.

W całym domu panowała cisza. Rodzice już dawno spali a za oknem co jakiś czas było słychać przejeżdżające auto.  Lekarstwa przeciwbólowe znajdowały się w kuchni na dole, ale ja nie miałam siły by po nie zejść. Z drugiej strony nie chciałam budzić rodziców i nie potrzebnie ich martwić. 

Mój wzrok nagle padł na telefon leżący na szafce nocnej obok łóżka. Zastanawiałam się chwilę czy aby to na pewno dobry pomysł by o tej porze dzwonić do Luke. Co prawda dopiero zastanawiałam się czy powiedzieć mu o wszystkim, ale chyba los chce to  przyspieszyć. 

Ignorując uciążliwy ból sięgnęłam szybko po telefon. Znalazłam odpowiedni numer w kontaktach i nacisnęłam zieloną słuchawkę. Odebrał po dwóch sygnałach.

- Co ? - warknął po drugiej stronie. Wystraszyłam się, że jednak to ie był dobry pomysł by dzwonić do niego. Najzwyczajniej w świecie nie chciał ze mną rozmawiać. 

-Nie, nic ..

- Kimberly to Ty ? - przerwał mi. W jego głosie mogłam wyczuć duże zaskoczenie. A ja domyśliłam się, że odebrał nie patrząc na ekran.

- Luke ..

- Co się dzieje ? - ponownie mi przerwał słysząc mój powoli załamujący się głos. Już nie wiedziałam czy to przez co raz większy ból czy przez tęsknotę za chłopakiem. 

- Potrzebuję .. - wyszeptałam z trudem do słuchawki. 

Dalej nie słyszałam już nic. Ciemność ogarnęła mój umysł, a ciało bezwładnie opadło  na poduszki. 


* * * 

Hej misie ! 

Łapcie kolejny rozdział. Dziękuję za przybywające wyświetlenia, gwiazdki i komentarze ! 

Tak jak mówiłam, że historia będzie krótka tak i dotrzymuję słowa. Powoli zbliżamy się do końca ! 

Ale  ! Mam już w planach kolejną książkę. I mam wrażenie, że pomysł na nią jest na prawdę fajny :) 

Wyczekujcie :) 

Isabelle. xx 

My Heart Never Lies / love story.Where stories live. Discover now