Bez Powodu [Z.M.] Cz. II ✔

Epilog

Dwa lata później...

Mia

W ciągu tych dwóch lat wiele się zmieniło. Po pierwsze: moje nazwisko, które brzmi teraz Malik. Tak, dobrze myślicie. Zostałam żoną Zayn'a dokładnie 14 lutego - w swoje urodziny. Dwa dni potem urodziłam synka, który wygląda jak wykapany ojciec. Po drugie: obecnie jestem w kolejnej ciąży, ale mój mąż jeszcze o niczym nie wie, więc będzie to nasza słodka tajemnica. Mały Brian niedługo skończy rok, a Zayn postarał się już o kolejne dziecko. Jeśli chodzi o Matt'a, to umarł dwa miesiące po moim powrocie do Londynu. Nie wróciłam na studia, ale nadal piszę teksty piosenek, które później wystawiam na aukcję. Chociaż w ten sposób robię to, co kocham. Jesteśmy z Zayn'em raczej zgodnym małżeństwem, choć już nie raz wylądował na kanapie w salonie. Kocham moją rodzinę najbardziej na świecie i cieszę się, że 27 sierpnia pojechałam za nim na lotnisko. Teraz mogę chyba odpowiedzieć na pytanie... Tak, było warto. W końcu jestem szczęśliwa.

~ Nie uciekaj przed miłością.

Zayn

Nadal czasami budzę się w nocy i sprawdzam czy Mia rzeczywiście śpi obok mnie. Minęły dwa lata, a ja nie mogłem uwierzyć, że jest moja na zawsze. Oświadczyłem się jej 27 sierpnia na pokładzie samolotu, którym polecieliśmy do Londynu. Wstyd się przyznać, ale podczas porodu, przy którym byłem, autentycznie zemdlałem. Kiedy pierwszy raz wziąłem Brian'a na ręce, poczułem się jak zupełnie inny człowiek. Postanowiłem całkowicie zmienić swoje życie. Zrezygnowałem z wyścigów, aby po raz drugi otworzyć swój własny warsztat. Interes się kręci, a ja przynajmniej mogę zapewnić mojej rodzinie wszystko, co najlepsze. Razem z Mią jesteśmy bardzo zgodnym małżeństwem i nie mam pojęcia, dlaczego was okłamała. Ją i naszego syna kocham najbardziej na świecie.
Ps: Domyśliłem się, że Mia jest po raz kolejny w ciąży, z czego bardzo się cieszę!

~ Kochaj zawsze, bez przerwy i całym sobą.

Cleo