Rozdział 2

207 10 12
                                    

Gdy mój debilny brat, postanowił wypuścić nas z tej zasranej garderoby, wspólnie udaliśmy się do klubu.

Abym w czasie tej zajebistej wycieczki nie rozniosła Harry'ego, po drodze zgarneliśmy moją przyjaciółkę.

Na pewno będziemy się świetnie bawić...

Czujecie ironię?

W każdym razie kiedy znaleźliśmy się w strefie, przeznaczonej dla "celebrytów", przystąpiłam do picia. Może było to lekko nieodpowiedzialne z mojej strony.

Ale szczerze?

Mam to w dupie.

Każdy z moich towarzyszy był zajęty.
Moja przyjaciółka podrywała mojego brata. Harry z jakąś głupią blondyną wysysali sobie twarze. Niall i Liam gdzieś wybyli. Najpewniej potańczyć z dziewczynami.

Popatrzyłam przez chwile na swoich przyjaciół i Harry'ego, po czym zeszłam na parkiet. Nie wiem czy to wina alkocholu czy mojej głupoty, ale przepchałam się na środek i zaczęłam tańczyć ocierając się o ludzi. Po kilku minutach poczułam dłonie na swoich biodrach. Nie myśląc wiele, rozpoczęłam taniec z mężczyzną. Odwróciłam się przodem, by móc mu się przyjrzeć.

Jak się okazało był to blond włosy chłopak o niebieskich oczach. Uśmiechnęłam się do niego zalotnie i zapytałam o imię.

- Luke.- wyszeptał mi do ucha.

- Co powiesz na drinka?- uśmiechnęłam się szerzej.

Zgodził się i wspólnie udaliśmy się do baru. Kilka mocnych drinków później, usiadłam mu na kolanach. Nawet nie wiem kiedy, pocałowaliśmy się. Jego usta delikatnie muskały moje. Oderwaliśmy się od siebie i przytuliłam się do jego torsu.

- Nadal nie wiem jak ty masz na imię.- odsunęłam się delikatnie.

- Wybacz. Jestem Alex.- powróciłam na swoje miejsce.

- Śliczne imię, dla ślicznej dziewczyny.

- Dzięki.- cmoknęłam go w policzek.

Zabrałam mój alkohol i pociągnęłam blondyna za rękę, w stronę stolika, przy którym siedziała moja paczka.

Chłopak przywitał się z wszystkimi i usiadł na kanapie koło mojego brata.

Z uwagi na brak miejsca usiadłam na kolanach blondyna, który był zabijany wzrokiem przez Harry'ego.

Poważnie?

Postanowiłam nie zwracać na to szczególnej uwagi i rozpoczęłam rozmowę z przyjaciółmi.

Cześć kochani! Przepraszam, że dopiero teraz, ale jestem na wyjeździe:) Większy maraton jak wrócę! ❤

We Are The One|| h.s ZAWIESZONEWhere stories live. Discover now