2

27 0 1
                                    

Pov.Anna
Wracałam z pracy bardzo zadowolona ponieważ wszystkim podobały się moje kompozycje. Wsapilam do kawiarni i zamówiłam kawę na wynos. Wychodząc z tamtą wpadłam przez przylądek na bardzo fajnego chłopaka
- Przepraszam - powiedziałam szeptem
- Nic się nie stało. Mam na imię Pierr a ty? -zapytał zaciekawiony, a ja poczułam jak moje policzki robią się czerwone
- Ja mam na imię Anna miło mi Cię poznać Pierr - odpowiedziałam trochę zawstydzona
- Mi również może Cię odprowadza? - Zapytał pewny siebie
- Ok nie ma problemu
Pierr doprowadził mnie do domu za co byłam mu dozgonnnie wdzięczna więc zaproponowałem spotkanie następnego dnia. Tak nocy nie mogłam spać bo cały czas i nim myślałam.
Pov. Pierr
Tego dnia miałem spotkać się z Annom więc postanowiłem zabrać ją do siebie i pokazać jak mieszkam a mam najlepszy pałac w tym mieście. Jest godzina 18:45 więc pojechałem po Anna. Kiedy byłem już pod jej domem odstawiamy jak na ślub zobaczyłem jak wychodzi z domu w pięknej białej sukience

(Tak mniej więcej wygląda Anna)- Wyglądasz pięknie - Powiedziałem - Dzięki - Odpowiedziała swojim melodyjnym głosem

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

(Tak mniej więcej wygląda Anna)
- Wyglądasz pięknie - Powiedziałem
- Dzięki - Odpowiedziała swojim melodyjnym głosem.
- A dokąt mnie zabierasz - Zapytała
- To niespodzianka - Odpowiedziałam i otworzyłem przed nią drzwi.


*****************************************
To jest 3 części mojego opowiadania jeśli wam się podoba zostawcie kina i jeśli chcecie to też gwiazdkę. Wasza E.

Miasto miłościWhere stories live. Discover now