Było gorąco zdecydowanie zbyt gorąco. Wyklinałam sama siebie, że akurat na dzisiaj musiałam załatwić sobie akurat taką pracę, a mianowicie roznoszenie ulotek. Zamiast przebywać gdzieś w klimatyzowanym pomieszczeniu ja musiałam roznieść wszystkie ulotki. Chodziłam już po mieście jakąś godzinę, ale czułam się jakby minęło ich z pięć. Na moje nieszczęście na mieście było nie wiele ludzi, co w sumie było do przewidzenia, bo komu chciałoby się wychodzić w taką pogodę.
Nagle za sobą usłyszałam,jak ktoś woła moje imię.
-Vanessa!-usłyszałam ten znajomy męski głos
Odwróciłam się i zobaczyłam wysokiego blondyna, w czarnych rurkach i tshircie tego samego koloru. Na głowie miał czapkę z daszkiem odwróconym do tyłu. Na nosie miał okulary przeciwsłoneczne, a z jego twarzy nie znikał szeroki uśmiech, który ja tak uwielbiałam.
Podszedł do mnie i pocałował mnie w policzek, a ja poczułam jak robię się czerwona.
-Co tutaj robisz w taką pogodę? - zapytał
Zamachałam mu plikiem ulotek przed oczyma, a on spojrzał na mnie znad okularów.
-Chyba sobie żartujesz? - zapytał
-Nie. - odparłam
-Jeszcze udaru dostaniesz jak będziesz cały czas na słońcu. - odpowiedział
-Muszę je roznieść dziś. - powiedziałam
-Dobrze, rozniesiemy je, a teraz ja zabieram Cię na lody. - spojrzał na mnie z uśmiechem
Patrzyłam na niego i nie potrafiłam mu odmówić.
-To gdzie idziemy? - spytałam go, a on założył mi swoją czapkę na głowę i powiedział
-Do tamtej lodziarni. - wskazał palcem na koniec ulicy
***
Siedzieliśmy w na ławce w cieniu i konsumowaliśmy swoje desery lodowe. Oczywiście każde z nas musiało się ubrudzić i śmialiśmy się z siebie na wzajem. Po drodze zgubiliśmy chyba z połowę ulotek, gdy Luke chciał mnie zabrać na barana, a ja się stanowczo przed tym broniłam, jednak on nie rozumiał mojej odmowy.
Luke rozdał też część ulotek po drodze, gdy szliśmy do lodziarni, więc w sumie zostało ich niewiele.
-Na prawdę musimy je jeszcze roznieść? - zapytał blondyn
-Tak. Zostało ich z dwadzieścia więc to będzie jakieś 10 minut.- powiedziałam
-Nie chce mi się. - jęknął Luke
-Mam Cię zachęcić? - zapytałam
-Zależy jak. - odparł, a ja uśmiechnęłam się i po chwili złączyłam nasze wargi w delikatnym pocałunku
Po czym spojrzałam na Luke'a.
-Może być. - uśmiechnął się i wstał z ławki, a ja zaraz po nim
△ △ △ △ △
witam was wszystkich w nowym roku
mam nadzieję że ten rok będzie lepszy niż poprzedni
jak wam się podoba ten rozdział?
co uważacie o Luke'u i Vanessie?
lepsze #Lanessa czy #Vuke?
tak po za tym opowiadaniem to chciałabym wam zapowiedzieć, że niedługo startuje z nowym opowiadaniem, ale nie na tym profilu
-> tylko na @ohhblax <-
tam już są opublikowane "postacie" do opowiadanie "Photographer" o Harrym Stylesie
YOU ARE READING
My jobs [l.h] ✔️
FanfictionVanessa jest studentką, która dorabia sobie przy rożnych pracach. Luke jest chłopakiem, który biega i jakimś dziwnym zbiegiem okoliczności spotyka Vanesse praktycznie codziennie w innym miejscu pracy. Czy przez te przypadkowe spotkania spotkania...