School

459 26 0
                                    

Camila POV's
-Camila wstawaj! Spóźnisz się!- zawołała moja "kochana" siostrzyczka Sofii. Tak,  kochana. Ma 8 lat i jest wkurzająca jak nie wiem. Ma długieeee brązowe włosy ( których jej zazdroszcze) zielone oczy i nawet czasami ładnie się ubiera.Od piątku mieszkamy w nowym domu w Miami. Jest po prostu piękny! Wygląda jak willa z basenem albo coś takiego. Po śmierci taty, mama była załamana, ale kiedy spotkała Robina wszystko sie zmieniło. "Chodzili" ze sobą 2 lata aż wreszcie się zaręczyli. Ślub już za 2 miesiące! Dlatego właśnie się tu przeprowadziliśmy. Tęsknie za Shawnem. Shawn to mój chłopak, byłam z nim 1,5 roku, ale kiedy musiałam się przeprowadzić, zerwał ze mną. To było okropne z jego strony! Kochałam go, powiedziałam że kilometry nie istnieją, że będziemy się odwiedzać i codziennie ze sobą rozmawiać. Ale on nie zmienił zdania. W sumie jestem trochę smutna, bo już tęsknie za Ally i Dinah :( Byłyśmy jak siostry! Ale jest jeden plus: Przyjadą na ślub! Będziemy tańczyć do białego rana nananananaaa...
-CAMILA!!!
-AUU! Czego chcesz Sofii??!
-Jakieś 10 minut temu wołałam że się spóźnisz na pierwszy dzień szkoły!
-A która jest godzina?
-Yyy... Coś koło 7
-COO?- NO NIE! Pierwszy dzień w mojej szkole a ja już sie spóźnie. Szybko poszłam pod prysznic, ubrałam niebieskie dżinsy, biały crop top i bluze z kapturem. Nałożyłam lekki makijaż i poszłam na dół.
-Hej mamo! Hej Robin!
-Cześć córciu. Proszę zrobiłam naleśniki z bananami.
-NAPRAWDĘ?! Jejku dziękuje!- Jeśli nie wiecie, to ja uwielbiam banany! Banany to życie, serioooo. Kiedy zjadłam, wziełam torbę i wyszłam z domu i ruszyłam w stronę samochodu. Ciesze sie że ma prawo jazdy, w końcu mam 18 lat, a do tego Robin kupił mi najnowsze auto z kolekcji. Uwielbiam go! Włączyłam radio i pojechałam do szkoły. Zaparkowałam auto i udałam się do sekretariatu po plan lekcji. Zapukałam a drzwi otworzyła mi przemiła pani.
-Witaj dziecko, w czym mogę pomóc?
- Jaa.. Nazywam się Camila..
-Cabello? Ahh tak jesteś tu nowa. Nazywam się Gigi i jestem dyrektorką tejże placówki. Mam dla ciebie plan lekcji i kilka książek do różnych przedmiotów.
-Dziękuje bardzo- powiedziałam, a pani Gigi podała mi książki. Przemiła kobieta.
-Aaa i jeszcze jedno panno Cabello?
-Tak?
-Jeśli będziesz czegoś potrzebowała, zawsze możesz wpaść :) I przy okazji wypić herbatkę.
-Dobrze, i jeszcze raz dziękuje bardzo.- Uśmiechnełam się i wyszłam. Popatrzyłam w plan lekcji, miałam pierwszą lekcje w sali 19. Chciałam włożyć książki do plecaka, ale w kogoś uderzyłam i książki wyleciały mi z ręki.
-Patrz jak chodzisz szmato!- Zawołała ta osoba. Podniosłam wzrok i zobaczyłam JĄ. Koszmar mojego dzieciństwa. Clarissa Bethan. Clarissa Bethan... O nie..
- Kogo my tu mamy hmm? Czyż to nie przypadkiem Camila Cabello? Co ty tu robisz mała? GADAJ!
-Boo.. jjaa tuu.. - Nie wytrzymałam. Zalałam się łzami i uciekłam w strone łazienki. Nie moge uwierzyć że to Clarissa. Clarissa była kiedyś  moją przyjaciółką w podstawówce. Byłyśmy nierozłączne, ale pewnego dnia nagrała jak przebierałam się w szatni i udostępniła na facebooku. To był najgorssy dzień mojego życia. Ciełam się, bo wszyscy w szkole sie ze  mnie śmiali, a Clarissa się wyprowadziła. Zostałam sama, bez przyjaciółki. Mama zapisała mnie na terapie, ale to i tak nic nie dało. Nosiłam bluzy żeby to ukryć, aż pewnego dnia poznałam Ally i Dinah. Od tej pory byłyśmy nierozłączne. Teraz się wyprowadziłam i znowu JĄ spotkałam. Nie mogło być gorzej. Zamknełam się w toalecie, ale ktoś zaczął się dobijać.
- HALO KTO TAM JEST!! WYJDŹ NATYCHMIAST! NIE BĘDZIESZ ZAJMOWAŁA KOLEJKI DZIWKO!- Wkurzyłam się. Ciekawe kto to mógł być, bo to nie była Clarissa. Wytarłam mokre od łez oczy. Otworzyłam drzwi.
-Przepraszam, nie chciałam zajmować kolejki. -Podniosłam wzrok i zobaczyłam dziewczyne. Piękne zielone tęczówki, biała cera, średniej długości bardzo ciemno brązowe włosy. Wyglądała bardzo seksownie. Ale piękna... STOP CAMILA O CZYM TY MYŚLISZ PRZECIEŻ JESTEŚ HETERO!
-Nic się nie stało- Uśmiechneła się i patrzyłyśmy się na siebie dopóki nie zadzwonił dzwonek na lekcje.
-To ja lece! Mam nadzieję do zobaczenia!- Powiedziała nieznajoma, a ja zachwycałam się jej urokiem dopóki nie zorientowałam się że jest lekcja.
-----------------------------------------------------
Witajcie w moim pierwszym fanfiction. Mam nadzieje że jak narzie się podoba. Dajcie znać w komentarzach, czy macie jakieś uwagii 😘😘

Camren is realKde žijí příběhy. Začni objevovat