Rozdział 1

715 36 31
                                    

Jay

Dla tych co nie czytali części pierwszej:

- Jestem Jay mistrz pioruna.
- Moi przyjaciele to oprócz ninja są Lucy, Mari i Tomi.
- Mari to mistrzyni kwintesencji, Lucy kryształu, a Tomi iluzji.
- No i jeszcze jedna mała drobnostka. Trzy miesiące temu ziałem ogniem.
_________________________________________

Jay

Jak wcześniej wspomniałem minęły trzy miesiące od kiedy zaczęły się dziać przy mnie dziwne rzeczy takie jak to, że zdażyło mi się zamrozić cały staw jak prawie do niego wpadłem i zdarza mi się coś podpalić, albo dosłownie dziczeć. Ale dosyć o mnie teraz powiem wam co się ogólnie zmieniło. Przerobiliśmy piętra w cherbaciarni i teraz jest więcej sypialni i dobdowałem dwa ukryte pokoje tylko dla mnie XD. Lucy i Cole są parą. Parę dni temu oświadczyłem się Nyi, a ona się zgodziła. Lloyd podkochuje się w Mari. Tomi i Lloyd średnio się lubią bo Tomi po remoncie ma jego pokój, a Lloyd ma nowy, który mu się średnio podoba. Pixal została wreszcie dokończona przez mnie i Zana'a. Kai się tylko nic nie zmienił. Nya ciągle gdzieś wychodzi co mi nie przeszkadza. Bardziej to, że kiedyś usłyszałem jak mówiła Mari, która pękała z radości    ,, Tylko nie mów Jay'owi''. No i to chyba na tyle nowości.

Ja- Misako mogę cię o coś poprosić?

Mi- Oczywiście. O co chodzi?

Ja- muszę coś sprawdzić w twoich zwojach.

Mi- Ok.

Na samym początku Noe było łatwo cokolwiek znaleźć w tej stercie papierów, ale po około godzinie znalazłem to co chciałem, czyli coś co tłumaczy moje nowe i dziwne zdolności. Znalazłem legendę o tym, że istnieje dwóch strażników chaosu i Charmoni i strażnik, który chroni świat przed ich mocą gdy dokonuje rzeczy złych dla innych. Wszystko się zgadza oprócz jednego. Strażnik jest smokiem i umie przenośić między światami, tego to ja od tak nie zrobię. Postanowiłem, że pójdę dokończyć pracę nad wynalazkiem w mojej tajnej pracowni, ale poczułem jak ktoś łapie mnie za rękę.

Nya- Jay ja muszę coś Ci ważnego powiedzieć.

Ja- No to się nie krępuj nikt za to ci głowy nie urwie.

Nya- J-ja j-estem...

Wtedy właśnie usłyszeliśmy głośny alarm i pobiegliśmy do Wu.

Nya

Mari- No i co!? Powiedziałaś mu!?

Ja - Niestety nie.

Mari- No to biegnij i mu powiedz zanim odlecą na misję.

Pobiegła, ale nie zdążyłam, bo Jay, Kai, Tomi i Lloyd polecieli na misję.

Po około trzech godzinach czekania wrócili, a ja mogłam nareszcie porozmawiać z moim ukochanym w cztery oczy.
(W pokoju Jay'a)
Ja - Jay muszę Ci to powiedzieć.

Jay- No to mów na pewno to nic strasznego.

Ja - Jestem w ciąży ( powiedziałam z ekscytacją)

I w tej właśnie chwili mój narzeczony zemdał zanim powiedziałam mu, że to bliźnięta. Mam nadzieję, że drugi raz nie zemdleje bo i tak po upadku na podłogę zrobił mu się duży guz. Po chwili ocuciłam mojego ukochanego wodą, a on mnie uściskał i mnie pocałował.

Jay- Nie uwierzysz jak się cieszę.

Ja - Ja tak samo i co najlepsze to bliźnięta.

Jay- to niesamowite. Czy chcesz to ogłosić pozostałym?

Ja - Na razie chyba z tym zaczekamy.

Jay- Ok.

To był najlepszy dzień w moim życiu.

[Ninjago] Harmonia w burzy (Book Two)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz