Pamiętnik małej "księżniczki"-29.11.16R

2 0 0
                                    

Miałam wstać o 7:30 a wstałam o 8:50...Na szczęście szkoła na 9:30 wyrobię się..Poszłam do szkoły czuję że nikt ze mna niechce rozmawiac.. nie narzucam się... Mam wf ćwicze..trochę zamulam moja najlepsza kuzynka mnie pociesza bo zauważyła ze u mnie coś nie tak.. dobrze ze mam chociaż ją.. Zwolniłam się z 1wf do domubo musze jechać do miasta na szkolenie. Poszłam po koleżankę pojechaliśmy razem spotkanie skonczyło się coś koło 18:30 mamy godzinę do busa. Poszliśmy do 2 kumpli. Ja nie zbyt byłam zadowolona bo z jednym z nich lizałam się jakis tydzien temu to ten który do mnie nie pisał...No ale poszłam. Gdy się spotkaliśmy przytuliliśmy sie wszyscy i wgl. Ja byłam w ten dzien dośc cicha co oni zauważyli... Potem jeden kumpel poszedł do chaty a ten chłopak, ja i koleżanka zostaliśmy.No ale koleżanka miała busa więc pożegnaliśmy sie i ona pojechała. A ja znowu zostałam z  nim sama..Na początku była cisza, szliśmy w stronę przystanku. Po chwili pogadaliśmy chwilę no ale gdy doszliśmy na przystanek był przyjaciel mojego byłego który akurat też znał się z tym kolesiem. No ale przywitaliśmy się, pośmialismy się i wgl ...Pominmy ten fakt że był troche zjarany haha...Jedzie bus, pożegnaliśmy sie po czym wróciłam do domku . W dodatku jestem chora zjadłam 4 tabletki na raz niby nic silnego no ale trochę mnie dusiło po nich..Była godzina 23 napisał do mnie.. ON!! ten chłopak z którym się dziś spotkałam co nie pisał pare dni.. Zapytał czemu nie śpie i w który dzień mam czas zeby się spotkać sam na sam i pogadać.. trochę sie ucieszyłam.. No ale gdy pomyślałam że jutro szkoła to mina mi zbladła.. Ale ehh znowu prawie nic nie zjadłam.. poszłam spać

Pamiętnik małej "księżniczki" - SOBOTA 26.11.16RWhere stories live. Discover now